Krzysztof Lipiec przeprasza i zapewnia- jeśli będzie potrzeba zrzeknę się immunitetu
Twierdzi, ze nie widział policjanta- tak poseł PiS Krzysztof Lipiec tłumaczy dlaczego nie zatrzymał się do kontroli.
Krzysztof Lipiec przeprasza i zapewnia, że jeśli będzie wniosek, zrzeknie się immunitetu. Gdyby nie on, posłowi PiS, który na chwile zamienił się w pirata drogowego- groziłoby 400 złotych mandatu i 8 punktów karnych. Przypomnijmy- parlamentarzysta urządził sobie rajd w Alei Krakowskiej w drodze do Warszawy. O 45 km/h przekroczył prędkość i nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Teraz przeprasza za popełnienie wykroczenia. Lipiec twierdzi, że nie zatrzymał się, bo nie widział policjanta. Poseł okazał legitymację i policja odstąpiła od działań. Funkcjonariusze skierują do Komendy Głównej Policji, a ta do marszałka Sejmu pismo o uchylenie mu immunitetu. Razem z Krzysztofem Lipcem jechało dwóch innych posłów Prawa i Sprawiedliwości- Jarosław Zieliński i Marek Kwitek.