Po przesłuchaniu wyszedł na wolność. Chodzi o operatora drona niedaleko warszawskiego Okęcia

2015-07-22 11:10

Po przesłuchaniu wyszedł na wolność. Chodzi o operatora drona niedaleko warszawskiego Okęcia

Mężczyzna, który sterował dronem niedaleko lotniska Chopina w Warszawie i omal nie spowodował katastrofy - już na wolności. Wieczorem policjanci z podwarszawskiego Piaseczna przesłuchali 39 latka. Przyznał, że w poniedziałek, mniej więcej w czasie, gdy piloci Lufthansy alarmowali wieżę kontroli lotów na Okęciu o obecności drona, używał maszyny. Stwierdził jednak, że nie wie, czy mógł on znaleźć się aż tak blisko lotniska. Z relacji pilotów wynika, że zagrożenie było spore powiedział nam Tomasz Hypki ze "Skrzydlatej Polski". Jeśli mężczyzna usłyszy zarzuty może mu grozić nawet 8 lat więzienia.