Pożar w elektrowni Bełchatów
Palił się m.in. 200 metrowy taśmociąg z węglem
Nie było zagrożenia dla ciągłości pracy elektrowni. Do wybuchu ognia na terenie Elektrowni Bełchatów w Rogowcu doszło ok. godz. 11. Zapalił się taśmociąg do podawania węgla do największego z bloków energetycznych na długości około 200 metrów i wysokości 30 metrów. Na miejscu pracowało 16 zastępów straży pożarnej oraz Zakładowa Służba Ratownicza. Po kilku godzinach akcji strażakom udało się opanować sytuację. "Taśmociąg został ugaszony dość szybko, ogień dostał się do budynku, tzw. zasobnika, gdzie narzucany jest węgiel. Paliła się w nim elewacja i dach" – przekazał rzecznik prasowy wojewódzkiej straży pożarnej w Łodzi Jędrzej Pawlak. W pożarze nikt nie został poszkodowany. Iwona Paziak z Biura Komunikacji PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (GiEK) zapewniła, że Elektrownia Bełchatów pracuje zgodnie z krajowym zapotrzebowaniem na energię. Dodała, że przyczynę pożaru wyjaśni powołana w tym celu specjalna komisja.