Prezydent podpisał ustawę o in vitro
Polscy biskupi rozczarowani decyzją prezydenta, który podpisał ustawę o in vitro.
Katolicy nie mogą stosować in vitro- bo kosztem urodzin jednej osoby ludzkiej niszczone są inne nienarodzone dzieci- to stanowisko polskich biskupów po decyzji prezydenta, który podpisał ustawę o leczeniu niepłodności. Po jej podpisaniu wyrażamy nasze najgłębsze rozczarowanie i głęboki ból - czytamy w komunikacie Prezydium Konferencji Episkopatu Polski. Biskupi zaznaczyli w nim, że nowe techniki medyczne powinny uszanować trzy podstawowe dobra: prawo do życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci, prawa małżonków do stania się ojcem i matką wyłącznie dzięki sobie i specyficznie ludzkie wartości płciowości. Proszą katolików i wszystkich ludzi dobrej woli, aby chronili każde życie ludzkie od chwili poczęcia, otaczając również opieką osoby narodzone przy zastosowaniu metody „in vitro”. Małżonkowie, którzy pragną potomstwa, zachęcani są do podjęcia metod leczenia niepłodności, które są godziwe z punktu widzenia moralnego lub do adopcji. Tymczasem na list abp. Stanisława Gądeckiego odpowiedział prezydent. Przewodniczący Episkopatu apelował do Bronisława Komorowskiego by ten ponownie przekazał ustawę Sejmowi albo skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. W kwestii tak złożonej jak in vitro rozbieżność poglądów jest radykalna, a rozpiętość oczekiwań ogromna. Zadaniem prezydenta jest rozważenie wszystkich konsekwencji, jakie przyjęcie lub odrzucenie tej ustawy może spowodować w życiu Polaków- odpowiedział Bronisław Komorowski. Zastrzeżenia prezydenta wzbudził przepis dotyczący możliwości pobierania komórek rozrodczych od dawcy, który jest niezdolny do tego, by świadomie wyrazić na to zgodę. Dlatego skieruje go do Trybunału Konstytucyjnego. Ustawa zezwala na oddawanie zarodków, zabrania natomiast ich tworzenia w celach innych niż pozaustrojowe zapłodnienie. Zakazuje też niszczenia zarodków zdolnych do prawidłowego rozwoju- grozić będzie za to więzienie- od 6 miesięcy do 5 lat.