Są wyniki sekcji zwłok ojca i syna po tragedii w sali zabaw na warszawskim Bemowie

2018-11-28 10:56

Przyczyną śmierci była niewydolność krążeniowo-oddechowa. Śledczy czekają jeszcze na wyniki badań toksykologicznych.

Mężczyzna, który w niedzielę śmiertelnie otruł siebie i 4,5-letniego synka pochodził z Wrocławia. Przed tamtejszym sądem toczyła się sprawa jego rozwodowa. Pojawił się konflikt o prawa do kontaktów z dwójką dzieci - chłopcem i dziewczynką. Sąd ostatecznie przyznał opiekę matce. Mąż mógł je widywać w co drugi weekend pod okiem kuratora. Podczas jednej z takich wizyt miał zabrać 4,5-letniego chłopca do toalety przy sali zabaw i tam otruć siebie i jego. Śledczy czekają jeszcze na szczegółowe wyniki sekcji zwłok, zwłaszcza badań toksykologicznych. Mają nadzieję, że dadzą one odpowiedź czy ojciec i syn zmarli po zażyciu trującej substancji i jaka to była substancja. Tymczasem okazało się, że Tomasz M. miał już wcześniej postawione zarzuty porwania dziecka i nękania byłej żony. Był też badany psychiatrycznie, ale z opinii lekarza wynika, że nie miał zaburzeń.