Sędzia uniewinniony, resort sprawiedliwości zaskoczony
Sąd Najwyższy uniewinnił M.Topyłę od zarzutu kradzieży
"Zdumiewające i zasmucające" - tak wiceminister sprawiedliwości komentuje uniewinnienie sędziego Mirosława Topyły od zarzutu kradzieży 50 złotych. Michał Woś zaznacza, że ta sytuacja pokazuje jak konieczna jest reforma wymiaru sprawiedliwości. Sąd Najwyższy uniewinnił Topyłę, którego w pierwszej instancji usunięto z zawodu. A to po tym, jak na stacji benzynowej zabrał banknot należący do innej osoby, co nagrały kamery monitoringu. "Do zaboru pieniędzy nie doszło w umyślnym zamiarze ich przywłaszczenia, lecz najprawdopodobniej w wyniku fatalnej pomyłki wywołanej roztargnieniem" - uzasadniała sędzia Agnieszka Piotrowska. Wyrok jest już ostateczny, a to oznacza, że Topyła może wrócić do zawodu.