Zamachowiec ze Strasburga nie żyje. Zginął w policyjnej obławie

Cherifa Chekatta poszukiwało siedmiuset funkcjonariuszy. Udało się go odnaleźć po 48 godzinach.

Francuska policja zastrzeliła zamachowca, który w centrum miasta zabił trzy osoby i ranił kilkanaście innych. W ręce służb wpadł po 48 godzinach intensywnych poszukiwań. Ścigało go siedmiuset mundurowych. Terrorystę rozpoznała na ulicy przypadkowa kobieta i natychmiast zaalarmowała policję. Gdy patrol próbował zatrzymać 29-latka, ten zaczął strzelać. Funkcjonariusze odpowiedzieli ogniem i zastrzelili mężczyznę. Powiązana z Państwem Islamskim agencja Amak opublikowała oświadczenie, z którego wynika, że Chekatt był jednym z bojowników Państwa Islamskiego. Jak podkreślają francuskie media - 29-latek ma na koncie kilka solidnych wyroków i długą historię karalności we Francji. Był notowany w tzw. kartotece "S", co oznacza, że mógł stanowić "zagrożenie terrorystyczne".