Pracownicy MZK nadal protestują
Z tego powodu od soboty (25.06) wprowadzono w całym mieście komunikację zastępczą. Obsługuje ją Irex-Trans. Jak teraz wygląda sytuacja?
Kierowcy i motorniczowie bydgoskiego MZK od piątku (24.06) prowadzą strajk. Domagają się 1000 złotych podwyżki i odwołania obecnego prezesa miejskiej spółki. Mówią, że mają już dość słuchania, że firmie i miastu brakuje pieniędzy. Zwłaszcza, ze inflacja drastycznie wzrosła, podobnie jak raty kredytów z powodu podwyżki stóp procentowych. Ciężko jest im teraz utrzymać swoje rodziny. Dlatego w piątek (24.06) zablokowali wyjazdy z zajezdni MZK i na ulice miasta nie wyjechały dotąd autobusy i tramwaje należące do bydgoskiego przewoźnika.
W tej sytuacji - od soboty (25.06) - Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej uruchomił zastępczą komunikację. Obsługuje ją drug przewoźnik pracujący na zlecenie miasta - firma Irex-Trans. Kursują tylko autobusy i tylko na zastępczych liniach, których pełną listę można znaleźć na stronie internetowej ZDMiKP. Autobusy obsługują najważniejsze miejskie połączenia. Tak będzie co najmniej do środy (29.06), chyba, że pracownicy MZK zdecydują się na przerwanie strajku. Ten zaś według miasta oraz ZDMiKP jest nielegalny.