Awantura wokół napisu "I love Gorzów"

2021-10-28 14:37
Gorzów
Autor: fot. Łukasz Kulczyński | Urząd Miasta

Na środowej sesji Rady Miast wróciła sprawa napisu „I love Gorzów”, który ma stanąć na nadbrzeżu Warty. Zdaniem grupy radnych, to zbędne wydawanie pieniędzy.

Na początek przypomnijmy, że podświetlany napis „I love Gorzów” jest elementem większego zwycięskiego projektu zgłoszonego przez mieszkańców do budżetu obywatelskiego. Na pakiet, który składa się z pięciu zadań oddało głos dokładnie 2055 gorzowian.

Zdaniem radnej Alicji Burdzińskiej z klubu Prawo i Sprawiedliwość ustawienie napisu „I love Gorzów” jest próbą promocji klubu radnych „Kocham Gorzów”. Instalacja, która ma stanąć na nadwarciańskich błoniach będzie kosztowała ponad 440 tysięcy złotych. Zdaniem Sebastiana Pieńkowskiego z klubu radnych Prawo i Sprawiedliwość miasta nie stać na tego typu inwestycje.

Tymczasem radna Marta Bejnar-Bejnarowicz przypomniała radnym, że zadanie zostało zgłoszone do budżetu obywatelskiego i wygrało, a więc radni muszą zrealizować ten projekt.

Ostatecznie po dyskusji radni dali zielone światło i zgodzili się na zaciągnięcie zobowiązania w wysokości 440 tysięcy złotych, które umożliwi wybór wykonawcy montażu napisu „I love Gorzów”. Zadanie ma być zrealizowanie w pierwszym kwartale 2022 roku.

Słuchaj Awantura wokół napisu 'I love Gorzów'