Dziś 1 listopada, Dzień Wszystkich Świętych

1 listopada kościół wspomina znanych i anonimowych, dawnych i współczesnych świętych. To powinien być jeden z najbardziej radosnych dni dla chrześcijan. Przypomina nam o powołaniu do świętości. Tego dnia wspominamy swoich zmarłych bliskich, odwiedzamy ich na cmentarzach, zapalamy znicze na grobach.
Jak podkreśla rzecznik Episkopatu ks. Leszek Gęsiak, Uroczystość Wszystkich Świętych to wielkie święto dla każdego katolika. „To dzień, kiedy wspominamy wielkich ludzi Kościoła: tych kanonizowanych, beatyfikowanych, ale także tych, którzy nigdy nie zostali dekretami wyniesieni na ołtarze, a swoim życiem i przykładem świadczyli o obecności Boga i życia Ewangelią w codziennym życiu”. Dodał, że „ich wspominamy, ich czcimy i za ich wstawiennictwem prosimy Boga o wszelkie potrzebne łaski dla nas, którzy wciąż podążamy w pielgrzymce do Nieba”.
Każdy z wierzących, niezależnie od konkretnej drogi życia: małżeństwa, kapłaństwa czy życia konsekrowanego jest powołany do świętości. Tej pełni człowieczeństwa nie można osiągnąć własnymi siłami. Konieczna jest pomoc łaski Bożej, czyli dar Boga, bo to Stwórca powołuje wszystkich do świętości. Od nas zależy, w jakim stopniu go przyjmiemy.
Uroczystość Wszystkich Świętych zdecydowanie różni się od Dnia Zadusznego, który przypada 2 listopada. Wyraża powszechne powołanie do świętości. Wskazuje na hojność Pana Boga i pogłębia nadzieję, że wszelkie rozstanie nie jest ostateczne, bo wszyscy są zaproszeni do domu Ojca. Razem jednak Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny przypominają prawdę o wspólnocie Kościoła, obejmującej świętych w niebie, pokutujących w czyśćcu i żyjących jeszcze na ziemi. Wśród tych trzech stanów Kościoła dokonuje się, poprzez modlitwę, pamięć czy ofiarę, ciągła wymiana dóbr duchowych. W tej łączności wyraża się świętych obcowanie.
Wspomnienie Wszystkich Świętych ma źródło w kulcie męczenników. W rocznicę śmierci, która dla chrześcijan jest dniem narodzin dla nieba, na grobach męczenników odprawiano Eucharystię i czytano opisy męczeństwa. Pamięć o tych, którzy krwią potwierdzili swoją wiarę, była pieczołowicie przechowywana. Każda z lokalnych wspólnot posiadała spis takich osób, które przez sam fakt męczeństwa stawali się bliskimi Chrystusa. To dlatego ich wstawiennictwo nabierało szczególnej mocy. Stopniowo do tych list dopisywano imiona odznaczających się szczególną świętością. Pierwszym świętym spoza grona męczenników był zmarły w 397 r. biskup Marcin z Tours.
Początki uroczystości Wszystkich Świętych sięgają IV wieku. W Antiochii czczono wtedy pamięć o wielu bezimiennych męczennikach, których wspominano w niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego. W Rzymie w VII wieku papież Bonifacy IV poświecił dawny Panteon i uczynił go kościołem ku czci Bogurodzicy oraz wszystkich Męczenników. Polecił przy tej okazji umieścić tam kamienie przywiezione z katakumb chrześcijańskich męczenników. Z rocznicą tych wydarzeń związane było rzymskie święto Wszystkich Świętych. Czczono wtedy tylko Maryję i męczenników. W późniejszych wiekach dołączono kult “wszystkich doskonałych Sprawiedliwych”. Obchody przeniesiono z 13 maja na 1 listopada. Powodem były prawdopodobnie trudności z wyżywieniem rzesz pielgrzymów, którzy przybywali do Rzymu na wiosnę.Listopadowa data była już znana w Irlandii oraz Anglii, a od VIII w. święto rozprzestrzeniło się w całej Europie. Po ostatniej reformie liturgii, teologowie podkreślają, że “uroczystość Wszystkich Świętych obejmuje nie tylko świętych beatyfikowanych czy kanonizowanych, ale wszystkich zmarłych, którzy osiągnęli doskonałość, a zatem także zmarłych krewnych i przyjaciół".
Z kolei 2 listopada wspominamy wszystkich wiernych zmarłych. To dzień modlitwy za tych, którzy w czyśćcu przygotowują się do chwały nieba. Kościół katolicki zachęca, by w czasie Oktawy, która trwa przez osiem dni od Uroczystości Wszystkich Świętych, „modlić się i prosić Boga o odpust za zmarłych”. „Zatem bądźmy w stanie łaski uświęcającej, przystępujmy do komunii św. i prośmy Boga w intencji naszych zmarłych o szczęście wieczne dla nich” – zachęcił rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.
Źródło: ekai, BP KEP