Jasna Góra: pożegna stary rok na modlitwie i modlitwą powita nowy 2022

2021-12-30 13:24
Jasna Góra
Autor: Aw58/ wikimedia commons

2021 to z pewnością trudny rok. Upłynął pod znakiem pandemii, a także różnych wydarzeń politycznych czy ekonomicznych, które wstrząsały społeczeństwami. Tymczasem Jasna Góra stara się być opoką, czyli miejscem, w którym bezpiecznie i w wewnętrznym pokoju przeżywa się relację z Bogiem i Matką Bożą - podkreśla o. Michał Legan, rzecznik Sanktuarium.

Tradycyjne nieszpory na zakończenie roku odprawione zostaną 31 grudnia o godz. 17.00 w Bazylice. - Podczas tej modlitwy będziemy przepraszać, dziękować i prosić - przypomina o. Michał Legan. Jak zwykle na zakończenie nabożeństwa kustosz Jasnej Góry przedstawi sprawozdanie z działalności duszpasterskiej. W sylwestrowy wieczór w Kaplicy Matki Bożej trwać będzie czuwanie modlitewne aż do godz. 04.30. O północy odprawiona zostanie Msza św. noworoczna.

Jak mówi rzecznik Sanktuarium, 2021 był trudny, upłynął pod znakiem pandemii, a także różnych wydarzeń politycznych czy ekonomicznych, które wstrząsały społeczeństwami. Tymczasem Jasna Góra stara się być opoką czyli miejscem, w którym bezpiecznie i w wewnętrznym pokoju przeżywa się relację z Panem Bogiem i Matką Bożą. O. Legan zwrócił uwagę na gwałtownie zmieniający się świat, nazywając te przemiany swoistym „potopem”, bo jak tłumaczył: „otaczają nas żywioły różnych politycznych, ekonomicznych, społecznych przemian, wystarczy wymienić konflikt na granicy polsko-białoruskiej, głębokie rozdarcie polityczne, które nastąpiło w Ojczyźnie”. Podkreślił, że i w tej sytuacji paulini świadomi tego, co dzieje się wokół, starają się służyć tym, do czego są powołani, czyli sakramentami: Eucharystią, sakramentem pokuty i pojednania, umożliwiać pielgrzymom spotkanie bardzo osobiste z Matką Najświętszą.

Trwamy na modlitwie i staramy się wprowadzać element pokoju i ładu w tej rozhuśtanej łodzi i myślę, że to w tym roku Jasnej Górze udawało się, mimo wielu raf. Myślę, że udawało się ten żywioł opanować, trochę tonować - zauważył o. Legan. Tu przychodzą wierni i nikt ich nie pyta o barwy polityczne, o to, co sądzą o wirusach lub co ich dzieli w rodzinach. Na Jasnej Górze pytamy tylko o to, czy przychodzisz tu na modlitwę i jeśli po to, by spotkać Pana Boga, to staramy się pomóc - podkreślił rzecznik.

Jak zauważył o. Legan, Jasna Góra ani na chwilę nie była zamknięta dla pielgrzymów: „działały Kaplica, Bazylika, jasnogórski konfesjonał, oczywiście robiliśmy wszystko, by było tu bezpiecznie i mamy na uwadze wzajemną troskę, bo jak powiedział papież Franciszek chronienie się przed wirusem to jest gest miłości bliźniego”.

Źródło:ekai