Mali: porwano katolickiego księdza z Niemiec

Kościół katolicki w Mali w Zachodniej Afryce potwierdził zaginięcie duchownego katolickiego. Od niedzieli rano nie wiadomo co się stało z księdzem Hansem-Joachimem Lohre. Jego opuszczone auto znaleziono w pobliżu jednego z gmachów w stolicy kraju, Bamako. Zdaniem policji, doszło do porwania. Na razie nikt się do tego nie przyznał, nie było też żądania okupu.

Według innych informacji, porywacze przyjechali samochodem bez tablic rejestracyjnych. Siłą zaciągnęli księdza do auta i odjechali. Podejrzewa się, że za napadem stoją islamscy ekstremiści, którzy już wcześniej dokonywali podobnych uprowadzeń w celu wyłudzenia okupu.

Niemiecki misjonarz pochodzi z Hövelhof we wschodniej Westfalii, w Mali pracował od ponad 30 lat, poinformowała niemiecka agencja katolicka KNA. W sposób szczególny troszczył się o dialog między chrześcijanami i muzułmanami. M.in. organizował kursy, których uczestnikom przekazywano wiedzę o obu religiach. Tzw. milicje islamistyczne od lat usiłują przejąć kontrolę nad krajem. Sytuację zaostrzają konflikty na tle socjalnym i etnicznym. W ostatnim czasie zrobiło się jeszcze niebezpieczniej.

W misji pokojowej ONZ „Minusma” uczestniczy ok. 1 200 żołnierzy niemieckich. Berlin rozważa jednak ich wycofanie.

Źródło:ekai