Obecny jest w nich Jezus. Papież z przesłaniem na Światowy Dzień Ubogich

2022-11-14 9:16
Papież Franciszek pozdrawia Polaków. Wspomina Lednicę!
Autor: episkopat.pl Papież Franciszek pozdrawia Polaków. Wspomina Lednicę!

Zatroszczmy się o ubogich, w których obecny jest Jezus– apelował papież Franciszek w homilii podczas mszy w bazylice św. Piotra w Światowym Dniu Ubogich.

Ojciec Święty przypomniał, jak „ważna jest umiejętność rozeznawania czasów, w których żyjemy”, aby być „uczniami Ewangelii także pośród wstrząsów historii”. Jak to rozróżniać? Pan daje nam dwa napomnienia: „nie dajcie się zwieść” i „dawajcie świadectwo” – zauważył papież. Trzeba najpierw uwolnić się „od pokusy odczytywania wydarzeń najbardziej dramatycznych w sposób przesądny lub katastroficzny, tak jakbyśmy zbliżali się do końca świata i nie warto było już angażować się w nic dobrego”. Myśląc tak, pozwalamy, by kierował nami lęk, i „z chorobliwą ciekawością szukamy odpowiedzi w bredniach magów lub w horoskopach”, albo też „polegamy na wymyślnych teoriach głoszonych przez jakiegoś «mesjasza» z ostatniej chwili, zwykle zawsze defetystycznego i spiskowego”.

Tymczasem mamy „odczytywać wydarzenia oczami wiary”, pewni, że gdy stoimy blisko Boga włos z głowy nam nie spadnie. Bo choć „historia ludzkości jest naznaczona dramatycznymi wydarzeniami, sytuacjami cierpienia, wojnami, rewolucjami i klęskami, to równie prawdziwe jest - mówi Jezus - że to wszystko nie jest końcem”. Nie można więc „dać się sparaliżować lękowi lub poddać się defetyzmowi tych osób, które uważają, że wszystko jest już stracone i nie ma sensu angażować się w życie”. Chrześcijanin bowiem „nie poddaje się zniechęceniu nawet w najtrudniejszych sytuacjach”, lecz „w obliczu próby zadaje sobie pytanie: «Co mówi do nas Pan przez ten moment kryzysu?»” i „Co, konkretnie, mogę uczynić dobrego?” Każdy kryzys jest sposobnością i stwarza szanse na rozwój – przekonywał Franciszek.

Również dzisiaj żyjemy w zranionych społeczeństwach i jesteśmy świadkami (…) scenariuszy przemocy, niesprawiedliwości i prześladowań. Co więcej musimy stawić czoła kryzysowi wywołanemu przez zmiany klimatyczne i pandemię, która pozostawiła po sobie ślad w postaci bolączek nie tylko fizycznych, ale także psychologicznych, ekonomicznych i społecznych. Również dzisiaj widzimy, jak ludzie powstają przeciwko ludziom, i z udręką patrzymy, jak bardzo poszerzyły się konflikty, jak wojny powodują śmierć tak wielu niewinnych ludzi i pomnażają truciznę nienawiści. Także dziś, o wiele bardziej niż wczoraj, jakże wiele braci i sióstr, ciężko doświadczonych i zrozpaczonych migruje w poszukiwaniu nadziei, a wiele osób żyje w niepewności z powodu braku zatrudnienia lub niesprawiedliwych i niegodnych warunków pracy. I także dzisiaj ubodzy są najbardziej dotknięci przez każdy kryzys. Ale jeśli nasze serce jest nieme i obojętne, to nie uda się nam usłyszeć ich słabego krzyku bólu, płakać z nimi i za nich, nie widzimy jak wiele samotności i udręki czai się także w zapomnianych zaułkach naszych miast – mówił papież. - Przeciwnie, składajmy świadectwo: zapalajmy światła nadziei pośród ciemności; wykorzystujmy, w sytuacjach dramatycznych, okazje do dawania świadectwa Ewangelii radości i budowania świata bardziej braterskiego; angażujmy się odważnie na rzecz sprawiedliwości, praworządności i pokoju, stając u boku najsłabszych. Nie uciekajmy, by bronić się przed historią, ale walczmy, by nadać tej historii odmienne oblicze – apelował Franciszek.

Siłę do tego można znaleźć w „zaufaniu do Boga, który jest Ojcem i czuwa nad nami”. – Musimy sobie to zawsze powtarzać, zwłaszcza w najbardziej bolesnych chwilach: Bóg jest Ojcem i jest przy mnie, zna mnie i kocha mnie, czuwa nade mną, nie usypia, troszczy się o mnie i z Nim nie spadnie ani jeden włos z mojej głowy – podkreślił Ojciec Święty.

Źródło:ekai