Papież do skazanych: wszyscy popełniamy w życiu błędy, ale najważniejsze, aby w nich nie trwać

2021-10-25 10:56
Franciszek
Autor: pixabay

Franciszek spotkał się z dawnymi i obecnymi więźniami. Do domu św. Marty przyjechali skazani z zakładów karnych Wspólnoty Don Benzi w Vasto, w prowincji Chieti oraz z Termoli koło Campobasso.

Ojciec Święty zachęcił ich do wiary w Boże miłosierdzie, pomoc innym i unikania potępiania siebie za popełnione grzechy. Uważnie wysłuchał też ich głosów i podziękował za świadectwa, które były często bardzo przykre i trudne.Ważną rzeczą w życiu jest iść, być w drodze. Są tacy, którzy nie widzą kierunku, a nawet drogi, są to tacy «zaparkowani ludzie», którym trzeba pomóc, z «zaparkowanym sercem», do którego nie dociera ten niepokój, który zmusza do ruchu. Poruszamy się, ale jak w labiryncie, nie znajdujemy drzwi wyjściowych, drogi i idziemy tam, kręcąc się w kółko, nie wychodząc na zewnątrz – mówił papież. I przypominał: wiele razy w życiu ktoś podaje nam rękę i pomaga się podnieść: my także musimy wyciągać ją do innych.

Przed pożegnaniem Franciszek prosił osadzonych, aby dobrze wykorzystali swoje doświadczenia, najlepiej do budowania prawdziwego dobra. Mam nadzieję, że będzie owocne, że będzie jak ziarno, które jest zasiane, a potem rośnie, rośnie. Że będzie jak dobra choroba: stanie się zaraźliwa. Zaraźliwe doświadczenie. I że to będzie wyzwalające, że otworzy drzwi dla wielu ludzi, którzy potrzebują przeżyć to, co wy przeżyliście – podkreślił papież.

W spotkaniu wzięło udział dwóch dawnych więźniów, którzy odpowiadają za domy rodzinne, przyjmujące takie osoby. To wiele mówi o tym, jak można powstać z popiołów, ze śmierci i dać świadectwo miłości Boga, która działa w słabości – powiedział towarzyszący im o. Benito Giorgetta, proboszcz parafii św. Tymoteusza w Termoli.

Źródło: stacja7