Papież Franciszek nie myśli o rezygnacji

2024-01-15 19:40
papież
Autor: unsplash.com

"Na razie nie jest to w centrum moich myśli" - powiedział Ojciec Święty wracając do tematu rezygnacji. W wywiadzie dla włoskiej telewizji Nove zapowiedział również podróż do Argentyny.

Franciszek w wywiadzie la Fabia Fazio w programie „Che tempo che fa” we włoskiej telewizji Nove odniósł się do tematu ewentualnej rezygnacji z urzędu: Nie jest to ani myśl, ani troska, ani nawet pragnienie. Jest to możliwość, otwarta dla wszystkich papieży, ale na razie nie jest w centrum moich myśli, moich niepokojów, moich uczuć. Na potwierdzenie tych słów, Franciszek ogłosił dwie podróże, do Polinezji i Argentyny. Do tej ostatniej został oficjalnie zaproszony listem od nowego prezydenta Javiera Milei – papież mógłby udać się tam pod koniec roku. 

Papież mówił też o wojnie w Ukrainie: W zeszłą środę przyjechała delegacja dzieci z Ukrainy, widziały coś z wojny, żadne z nich się nie uśmiechnęło. Dzieci uśmiechają się spontanicznie, dawałem im czekoladki, a one się nie uśmiechały. Zapomniały o uśmiechu, a kiedy dziecko zapomina o uśmiechu, jest to karygodne. To właśnie czyni wojna: nie pozwala marzyć.

Po raz kolejny, jak w ciągu 100 dni konfliktu na Bliskim Wschodzie i przez prawie dwa lata agresji na Ukrainę, papież piętnuje horror wojny: Prawdą jest, że ryzykowne jest zawieranie pokoju, ale wojna jest bardziej ryzykowna. Za wojnami – podkreślał ­– stoi handel bronią. Pewien ekonomista powiedział mi, że obecnie inwestycje, które dają największe odsetki, najwięcej pieniędzy, to fabryki broni. Inwestować, by zabijać.

Biskup Rzymu stwierdził: Ta eskalacja wojny mnie przeraża, ponieważ wobec podejmowania kroków wojennych na świecie, można się pytać, jak skończymy. Z bronią atomową, która teraz wszystko niszczy. Jak skończymy? Jak Arka Noego? To mnie przeraża. Zdolność do samozniszczenia, jaką ma dziś ludzkość.

Franciszek odpowiedział też na pytanie dotyczące dokumentu Dykasterii Nauki Wiary, „Fiducia Supplicans”, który otwiera możliwość błogosławienia par w sytuacjach „nieregularnych” w odniesieniu do moralności katolickiej, w tym par jednopłciowych. Dokument ten spotkał się z różnorodnymi, a nawet przeciwstawnymi reakcjami. Papież przyznał, że „czasami decyzje nie są akceptowane”, ale często „jest tak dlatego, że się nie wie”; następnie potwierdził zasadę „todos, todos” wyrażoną już podczas ŚDM w Lizbonie: Pan błogosławi wszystkim, wszystkim, wszystkim, którzy przychodzą. Pan błogosławi wszystkim, którzy są w stanie przyjąć chrzest, to znaczy każdej osobie. Jednak potem ludzie muszą wejść w rozmowę z błogosławieństwem Pana i zobaczyć, jaka jest droga, którą Pan im proponuje. Ale musimy wziąć ich za rękę i pomóc im iść tą drogą, a nie potępiać ich od samego początku.

W wywiadzie poświęcono również miejsce bliskiej papieżowi tematyce migrantów. Traktowanie ich jest tak okrutne od momentu, gdy opuszczają swoje domy, aż do przybycia tutaj, do Europy – powiedział, przypominając dramatyczną sytuację wielu ludzi w libijskich obozach oraz tragedię z lutego 2022 r. w Cutro na wybrzeżu Kalabrii. To prawda, że każdy ma prawo do pozostania we własnym domu i do migracji – powiedział Franciszek, ale „proszę, nie zamykajcie drzwi”. Potrzebna jest „dobrze przemyślana” polityka migracyjna, która pomoże „wziąć problem migrantów w swoje ręce” i „usunąć wszystkie te mafie, które ich wykorzystują”.

Papież mówi o reformach w kościele. Pierwszą, którą należy wdrożyć, jest „reforma serc”, a następnie przechodzi do struktur, które „muszą zostać zachowane, zmienione, zreformowane zgodnie z przeznaczeniem”. Jednak pierwszą rzeczą do zrobienia jest „zmiana serca” i oczyszczenie go z niegodziwości i zazdrości, będącej wadą, „która rujnuje wszystkie relacje”.

Źródło: Vatican News, KAI