Papież Franciszek w Wenecji

2024-04-28 12:22
Papież w Wenecji
Autor: Vatican News- facebook

"Wenecja, która zawsze była miejscem spotkań i wymiany kulturowej, jest wezwana do bycia znakiem piękna dostępnego dla wszystkich, począwszy od ostatnich, znakiem braterstwa i troski o nasz wspólny dom" - podkreślił Franciszek w homilii podczas Mszy na Placu św. Marka. Papież z uznaniem powiedział, że w Wenecji można oddychać atmosferą „Biennale”, które gromadzi, bada i rozpowszechnia wielopostaciowe bogactwo sztuki. "Chciałbym wam powiedzieć: także Ewangelia, przemieniając i kształtując nasze życie, pragnie uczynić nas artystami zdolnymi do szerzenia wszędzie owoców miłości i radości" - zaznaczył Ojciec Święty.

O rana Franciszek przebywa z kilkugodzinną wizytą w Wenecji. Okazją do podróży jest słynna wystawa sztuki „Biennale”. Po przylocie papież odwiedził watykański pawilon, który znajduje się w więzieniu dla kobiet oraz spotkał się z osadzonymi.

W czasie mszy na placu św. Marka w Wenecji, Franciszek zwrócił uwagę, że Jezus zaleca, abyśmy pielęgnowali bezcenny dar, jakim jest więź z Nim, od której zależy nasze życie i owocowanie i tylko ten, kto trwa zjednoczony z Jezusem, przynosi owoc.

Przypomniał, że podczas Ostatniej Wieczerzy Jezus przekazuje wraz z Eucharystią swoim uczniom, kilka kluczowych słów. Jednym z nich jest: trwajcie, co znaczy, aby zachowywać żywą więź z Jezusem, aby pozostawać z Nim zjednoczeni jak latorośle z krzewem winnym. Papież wskazał na „metaforę krzewu winnego”, która wyraża pełną miłości troskę Boga o nas, z drugiej strony przestrzega nas, ponieważ jeśli zerwiemy tę więź z Panem, nie będziemy w stanie przynieść owoców dobrego życia, a nam samym grozi, że staniemy się suchymi gałęziami, które zostaną odrzucone”.

Potem Franciszek wskazał na długą historię, która wiąże Wenecję z pracą w winnicy i produkcją wina, o trosce jakże wielu winiarzy i wielu winnic, które wyrosły na wyspach laguny i w ogrodach między miejskimi calli – wąskimi uliczkami, a także tych, które sprawiały, że mnisi podejmowali produkcję wina dla swoich wspólnot. W tej pamięci nie trudno zrozumieć przesłanie przypowieści o krzewie winnym i latoroślach – powiedział papież i zaznaczył, że „wiara w Jezusa, więź z Nim, nie ogranicza naszej wolności lecz wręcz przeciwnie, otwiera nas na przyjęcie życiodajnych soków Bożej miłości” i „pomnaża naszą radość, dba o nas z troską dobrego winiarza i sprawia, że rodzą się pędy nawet wtedy, gdy gleba naszego życia staje się nierodzajna”.

Wskazując na Wenecję, miasto zbudowane na wodzie, uznane za jedno z najbardziej fascynujących miejsc na świecie papież zwrócił uwagę, że „stanowi doskonałą jedność z wodami, na których jest wzniesiona, a bez opieki i ochrony tego naturalnego otoczenia mogłaby nawet przestać istnieć. Podobnie jest z naszym życiem: my również, zanurzeni od niepamiętnych czasów w źródłach Bożej miłości, zostaliśmy odrodzeni w chrzcie, odrodziliśmy się do nowego życia przez wodę i Ducha Świętego i zostaliśmy wszczepieni w Chrystusa, jak latorośle w winny krzew. W nas płyną życiodajne soki tej miłości, bez których stajemy się suchymi gałęziami, które nie przynoszą owocu – mówił Franciszek.

Zachęcił abyśmy przynosili owoc jakim jest „winne grono, a z winogrona pochodzi wino, które jest znakiem mesjańskim par excellence”. Zaznaczył, że to wydania takiego owocu „jesteśmy wezwani w naszym życiu, w naszych relacjach, w miejscach, które nawiedzamy każdego dnia, w naszym społeczeństwie”.

Odnosząc się do urzekającego piękna Wenecji, papież wskazał na wiele problemów, które jej zagrażają: zmiany klimatyczne, które mają wpływ na wody laguny i na terytorium; kruchość budynków, dziedzictwa kulturowego, ale także ludzi; trudność stworzenia środowiska na ludzką skalę poprzez odpowiednie zarządzanie turystyką; a także wszystko to, co te realia mogą generować pod względem chaotycznych relacji społecznych, indywidualizmu i samotności.

Papież wezwał, aby jako chrześcijanie, którzy są „latoroślami zjednoczonymi z krzewem winnym, winnicą Boga” trwali zjednoczeni z Chrystusem i przynosili owoce Ewangelii w rzeczywistości, w której żyjemy: owoce sprawiedliwości i pokoju, owoce solidarności i wzajemnej troski; wybory troski o środowisko, ale także o ludzkie dziedzictwo: potrzebujemy naszych wspólnot chrześcijańskich, naszych dzielnic, naszych miast, aby stały się miejscami gościnnymi, przyjaznymi, włączającymi”.

Ojciec święty z uznaniem powiedział, że w Wenecji można oddychać atmosferą „Biennale”, które gromadzi, bada i rozpowszechnia wielopostaciowe bogactwo sztuki. Także Ewangelia, przemieniając i kształtując nasze życie, pragnie uczynić nas artystami zdolnymi do szerzenia wszędzie owoców miłości i radości – podkreślił Franciszek i zapewnił na zakończenie: Modlę się za was, modlę się, aby piękno tego miasta mogło objawić się w twarzach i czynach wszystkich, którzy je kochacie i w nim mieszkacie.

Źródło: ekai