Papież: jestem gotowy spotkać się z Władimirem Putinem

Franciszek chce się potkać z Władimirem Putinem. Zadeklarował to podczas rozmowy z "Corriere della Sera". Jak powiedział ojciec święty włoskiemu dziennikowi- nadal czeka na odpowiedź rosyjskiego prezydenta. Jednocześnie obawia się, że Putin nie zgodzi się na spotkanie.

W tym samym wywiadzie Ojciec Święty mówił o tym, co usłyszał od premiera Węgier Viktora Orbana- że Rosja planuje zakończyć wojnę w Ukrainie 9 maja. Jestem pesymistą, ale musimy zrobić, co możliwe, by ją zatrzymać- podkreślił Franciszek.

Gazeta przypomina, że główną troską papieża nie jest stan jego zdrowia, lecz powstrzymanie wojny toczonej przez wojska rosyjskie w Ukrainie. Od 24 lutego nieustannie apeluje o pokój. Franciszek przypomniał o wysiłkach, jakie podejmuje wraz z Sekretarzem Stanu Stolicy Apostolskiej, kard. Pietro Parolinem, aby doprowadzić przynajmniej do zawieszenia broni. Ojciec Święty wyliczył wszystkie próby i kilka razy powtórzył, że jest gotowy do wyjazdu do Moskwy. "Nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi i nadal nalegamy, choć obawiam się, że Putin nie może i nie będzie mógł w tej chwili uczestniczyć w tym spotkaniu. Ale jak można nie powstrzymać takiej brutalności? Dwadzieścia pięć lat temu w Rwandzie przeżyliśmy to samo" – przypominał Ociec Święty.

Franciszek obawia się, że Putin, póki co, nie zamierza się zatrzymać. Stara się też dociec źródeł tego zachowania, motywacji, które popychają go do tak brutalnej wojny. Być może „ujadanie NATO pod drzwiami Rosji" skłoniło szefa Kremla do złej reakcji i rozpętania konfliktu – zastanawia się Ojciec Święty. Jego zdaniem znajdujemy się w rzeczywistości, która naprawdę może doprowadzić do wojny światowej.

Źródło:ekai