Papież: Kapłan-światowiec niczym sklerykalizowany poganin

2022-04-15 9:08
Papież Franciszek
Autor: AP Papież Franciszek

"Światowość szukania własnej chwały pozbawia nas obecności Jezusa pokornego i uniżonego, Pana, który jest bliski wszystkim, Chrystusa, który smuci się ze wszystkimi cierpiącymi, uwielbianego przez nasz lud, który wie, kto jest jego prawdziwym przyjacielem. Kapłan-światowiec jest niczym innym jak sklerykalizowanym poganinem" – powiedział papież podczas Mszy św. Krzyżma w bazylice św. Piotra w Watykanie.

Franciszek podkreślał, że bycie kapłanem jest „bardzo wielką łaską, która nie jest przede wszystkim łaską dla nas, lecz dla ludu”. A „wynagrodzeniem” dla kapłana- „przyjaźń z Jezusem”. Ojciec Święty zachęcał duchownych do utkwienia wzroku w Jezusie. Jest to łaska, którą kapłani muszą pielęgnować. Na koniec dnia dobrze spojrzeć na Pana i dobrze, aby On spojrzał na nasze serca, a także na serca ludzi, których spotkaliśmy. „Chodzi o to, aby zrozumieć, co jest miłe Panu i czego On od nas oczekuje tu i teraz, w naszej aktualnej historii”- mówił.

Wskazał, że Jezusowi trzeba też pokazać swoje ukryte bożki. Spojrzenie Pana sprawia, że widzimy jak w rzeczywistości oddajemy w nich chwałę samym sobie, ponieważ tam, w tę przestrzeń, którą przeżywamy jakby była na wyłączność, wdziera się diabeł, dodając bardzo zły element: sprawia, że nie tylko „podobamy się” sobie, dając upust jakiejś namiętności lub pielęgnując inną, lecz także prowadzi nas do zastąpienia nimi, tymi ukrytymi bożkami, obecności Osób Boskich, Ojca, Syna i Ducha Świętego, które mieszkają w naszym wnętrzu – analizował papież.

Wymienił trzy obszary „ukrytego bałwochwalstwa, w których zły posługuje się swoimi bożkami, aby osłabić nasze powołanie duszpasterzy i, stopniowo, oddzielić nas od dobroczynnej i miłującej obecności Jezusa, Ducha Świętego i Ojca”. Pierwszy znajduje się tam, gdzie „panuje duchowa światowość”, której kryterium jest „triumfalizm bez krzyża”. Światowość szukania własnej chwały pozbawia nas obecności Jezusa pokornego i uniżonego, Pana, który jest bliski wszystkim, Chrystusa, który smuci się ze wszystkimi cierpiącymi, uwielbianego przez nasz lud, który wie, kto jest jego prawdziwym przyjacielem. Kapłan-światowiec jest niczym innym jak sklerykalizowanym poganinem – podkreślił Ojciec Święty.

Drugi obszar ukrytego bałwochwalstwa „zakorzenia się tam, gdzie przyznaje się prymat pragmatyzmowi liczb”. Daje on „pierwszeństwo większości, która ostatecznie staje się kryterium rozeznania”. Tymczasem „nie może to być jedyny sposób postępowania ani jedyne kryterium w Kościele Chrystusowym”. – W tej fascynacji liczbami tak naprawdę szukamy samych siebie i czerpiemy przyjemność z kontroli, jaką zapewnia nam ta logika – zauważył papież.

Trzecim obszarem ukrytego bałwochwalstwa, jest funkcjonalizm, będący „uwodzicielską sferą, w której wielu ekscytuje się bardziej mapą drogową niż przemierzaną drogą”. – Mentalność funkcjonalistyczna nie toleruje tajemnicy, jej celem jest skuteczność. Stopniowo ten bożek zastępuje w nas obecność Ojca- podkreślił Franciszek.

Tylko Jezus Chrystus „sprawia, że te bożki zostają ujawnione, ich obecność, ich korzenie oraz ich działanie są widoczne”, i w ten sposób może je zniszczyć. - Musimy o nich pamiętać, musimy być uważni, aby chwasty tych bożków, które udało nam się ukryć w zakamarkach naszych serc, nie odrodziły się na nowo – przestrzegł Ojciec Święty.

Źródło: ekai