Papież: wojna jest szaleństwem

Na zakończenie dzisiejszej audiencji ogólnej Franciszek znów apelował o modlitwę w intencji pokoju na Ukrainie. Nadal błagajmy Boga pokoju, aby napięcia i groźby wojny zostały przezwyciężone poprzez poważny dialog, i aby przyczyniły się do tego również rozmowy w formacie normandzkim. Nie zapominajmy, że wojna jest szaleństwem- mówił Ojciec Święty.

Papież podziękował wszystkim osobom i wspólnotom, które 26 stycznia zjednoczyły się w modlitwie o pokój na Ukrainie. Tego dnia solidaryzowali się w niej katolicy na całym świecie. Franciszek podkreślał, że z niepokojem śledzi „wzrost napięć, które grożą zadaniem nowego ciosu pokojowi na Ukrainie i stawiają pod znakiem zapytania bezpieczeństwo kontynentu europejskiego”.

A Ukraina, która jest teraz zagrożona rosyjską agresją, z niecierpliwością czeka na wizytę Franciszka. Zwierzchnik Kościoła Greckokatolickiego na Ukrainie arcybiskup Swiatosław Szewczuk ma nadzieję, że do niej dojdzie. Jak mówi, to byłby bardzo mocny gest. Na pytanie, kiedy Franciszek mógłby odwiedzić Ukrainę odpowiedział: „Na pewno nie chcemy czekać 10 lat. Powtórzyłem podczas moich spotkań z Ojcem Świętym, że w całym narodzie ukraińskim jest wspólne przekonanie, potwierdzone przez niedawny sondaż, że jest on uważany za największy autorytet moralny świata”.

„Ludzie mówią: jeśli papież przyjedzie na Ukrainę, wojna się skończy. Postrzega się to jako gest posłannika pokoju. Jego przyjazd nie byłby ograniczony do wymiaru politycznego, ale byłby bardzo mocnym wydarzeniem duchowym, którego nie można by zlekceważyć” - stwierdził abp Szewczuk. Podkreślił, że Stolica Apostolska starała się promować dialog podczas rozpoczętego osiem lat temu kryzysu na wschodzie Ukrainy.

źródło:ekai