Pięć lat temu zginęła misjonarka Helena Kmieć
Dziś, 24 stycznia przypada 5. rocznica tragicznej śmierci misjonarki Heleny Kmieć. Z tej okazji fundacja jej imienia rozpoczyna nowy cykl spotkań i rozmów na jej temat pt. „Kawa z Helen”.
Nowy projekt Fundacji będzie publikowany w formie odcinków w mediach społecznościowych organizacji. Kolejne rozmowy będą pojawiać się co 2 tygodnie. Chcieliśmy stworzyć przestrzeń do poznania Helenki z perspektywy naszych rozmówców. Jesteśmy przekonani, że przekazywane treści będą naprawdę wartościowe i dadzą widzom możliwość wszechstronnego zapoznania się z naszą patronką - tłumaczy Marta Omieczyńska, dyrektor biura fundacji.
Inauguracja cyklu już dziś. W pierwszym odcinku widzowie wysłuchają świadectw osób zaangażowanych w tworzenie projektu, które Helenę znały osobiście. W kolejnych, swoje historie opowiedzą także te, które nigdy jej nie spotkały, ale świadectwo życia świeckiej misjonarki miało ogromny wpływ na ich codzienność - zapowiada Omieczyńska.
Helena Kmieć urodziła się w 1991 r. w Krakowie. Do Wolontariatu Misyjnego Salvator w Trzebini wstąpiła w 2012 r. Od początku mocno angażowała się w działalność wspólnoty. Pracowała na placówkach misyjnych w Rumunii, na Węgrzech i w Zambii. 8 stycznia 2017 r. rozpoczęła półroczną posługę jako wolontariuszka misyjna w ochronce dla dzieci w Cochabamba w Boliwii. Właśnie tam została zamordowana 24 stycznia 2017 r.
Misją Fundacji im. Heleny Kmieć, działającej od 2017 r., jest wszechstronne wsparcie placówek w krajach misyjnych w opiece nad dziećmi i młodzieżą, która zmaga się z wieloma problemami, takimi jak bieda, bezdomność, choroby czy brak edukacji. „Fundacja została powołana, aby jednoczyć wszystkich ludzi gotowych nieść pomoc potrzebującym na każdy możliwy sposób - i tak jak czyniła to śp. Helena Kmieć - dawać im nadzieję na lepsze jutro” - czytamy na jej stronie internetowej.
Źródło:ekai