W sierpniu papieska podróż do Papui- Nowej Gwinei

2024-01-27 23:13
Port Moresby
Autor: MSchlauch/wikimedia commons

W wakacje Franciszek odwiedzi Papuę-Nową Gwineę – zapowiedziały władze tego kraju. Według francuskiego dziennika „La Croix”, podróż mogłaby objąć także dwa sąsiednie państwa: Indonezję i Timor Wschodni. Wizytę w tych trzech krajach planowano już w 2020 roku. Te plany pokrzyżowała pandemia.

Pobyt w Papui-Nowej Gwinei, pierwszym państwie Oceanii, które odwiedziłby Franciszek, ma potrwać trzy dni. Byłaby to trzecia papieska wizyta w tym kraju – poprzednio był tam dwukrotnie św. Jan Paweł II: w 1984 i w 1995 roku. Odwiedził wtedy Indonezję i Timor Wschodni, który wtedy był jej częścią.

„La Croix” zauważa, że do papieskiej wizyty w Papui-Nowej Gwinei, której jeszcze nie potwierdziła oficjalnie Stolica Apostolska, doszłoby w szczególnie napiętym kontekście politycznym. W połowie stycznia wprowadzono tam stan wyjątkowy w związku z zamieszkami w dwóch miastach: w stołecznym Port Moresby i w Lae. Wywołała je pogłoska, że policjantów i pracowników sektora publicznego czeka obniżka wynagrodzeń w formie dodatkowego podatku.

Franca Giansoldati z włoskiego dziennika „Il Messaggero” podkreśla, że wyjazd 87-letniego papieża „praktycznie na drugi kraniec planety” byłby najdłuższą podróżą zagraniczną w czasie jego pontyfikatu. Łącznie z ewentualną wizytą w Indonezji i Timorze Wschodnim trwałaby ona około 10 dni. Wymaga to jednak ponad 30 godzin lotu i zmiany strefy czasowej o dziewięć godzin.

Dziennikarka przypomina, że podróż do Papui-Nowej Gwinei była od dawna w papieskich planach. Franciszek chce odwiedzić ten obszar świata, który uważany jest za „najbardziej widoczną granicę zmian klimatycznych, z wieloma małymi wyspami, zatopionymi przez wzrost poziomu wód” oceanicznych. Papież miałby po raz kolejny okazję zabrać głos w sprawie przeciwdziałania zmianom klimatu.

Kościół w Papui-Nowej Gwinei istnieje od 130 lat. Chrześcijanie stanowią zdecydowaną większość (95 proc.) mieszkańców tego kraju, z czego protestanci - ponad 65 proc., katolicy nieco ponad jedną czwartą.

Źródło: la-croix.com/Il Messaggero, pb