Warszawa: na rogu ulic Wiślanej i Dobrej odsłonięto tablicę upamiętniającą bohaterstwo Sióstr Urszulanek podczas powstania

2021-09-29 10:43
siostry
Autor: pixabay

Jest poświęcona pamięci bohaterskich sióstr z patrolu sanitarnego Wojskowej Służby Kobiet Obwodu I AK Śródmieście, które zginęły 1 sierpnia 1944 r. Ratowały wtedy rannych pod niemieckim ostrzałem u zbiegu ul. Gęstej i Browarnej.

Święta Urszula Ledóchowska, założycielka zakonu urszulanek, wypowiedziała kiedyś zdanie, które najlepiej wyraża przesłanie uroczystości: Jeszcze Polska nie zginęła, dopóki kochamy. W dniu 1 sierpnia 1944 roku, wierne temu przesłaniu siostry, oddały życie ratując rannych powstańców i cywili" – powiedział podczas odsłonięcia sekretarz stanu w MKDNiS Jarosław Sellin.Przypomniał, że "29-letnia Teresa Zofia Bagińska, 39-letnia Ancilla Wanda Ostoja-Chodkowska, 28-letnia Dolores Maria Deymer i 23-letnia postulantka Jadwiga Frankowska poległy w pierwszych godzinach Powstania Warszawskiego, kiedy jako patrol sanitarny spieszyły na pomoc rannemu w walkach.

Już na początku uroczystości, urszulanka Małgorzata Krupecka, przypomniała uczestnikom historię bohaterskich sióstr. Pierwszego września 1939 r. "Szary dom" Urszulanek, razem z całą stolicą, rozpoczął bohaterski czas zmagań z okupantami. Był miejscem tajnego nauczania na poziomie licealnym i wyższym, karmienia ludności Powiśla, pomocy Żydom. Odbywały się tam zbiórki harcerskie, egzaminy podchorążówki, rekolekcje dla różnych grup konspiracyjnych, szkolenia sanitariuszy. "Mieliśmy świadomość, że jesteśmy na wspólnym froncie: modlitwą, pracą, nauką, wzajemną solidarną służbą i miłością walczyliśmy razem o wolną Polskę” - cytowała jedną z sióstr urszulanka.

Siostra Krupecka przypomniała także moment bohaterskiej śmierci sióstr. - Jeszcze 1 sierpnia rano w naszej kaplicy odbył się ostatni konspiracyjny ślub. Potem wybiła godzina "W”. Nasz patrol sanitarny został wezwany do rannych, leżących w pobliżu Uniwersytetu Warszawskiego, u zbiegu ulic Gęstej i Browarnej. Mimo, że sanitariuszki były w odpowiedni sposób oznakowane, Niemcy spoza murów UW obrzucili je granatami i pociskami zapalającymi.

Cztery siostry zginęły i spłonęły na miejscu, piąta członkini patrolu mimo licznych ran zdołała się doczołgać do najbliższych zabudowań i cudem przeżyła. Do końca życia nosiła w sobie kilkadziesiąt odłamków - tak wspominała historię siostra Krupecka. Dopiero wiosną 1945 r. ciała sióstr można było ekshumować i pochować w kwaterze zgromadzenia na Cmentarzu Bródnowskim.

Tablicę odsłonięto na elewacji "Szarego domu" u zbiegu ulic Wiślanej i Dobrej. Wydarzenie zorganizowane zostało przez Instytut Pamięci Narodowej, Towarzystwo Przyjaciół Warszawy Oddział Powiśle oraz Zgromadzenie Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego.

Źródło: gosc.pl