"Czarny protest" w urzędach

2016-10-03 18:30
www.edziecko.pl
Autor: brak danych

W Słupsku, Kołobrzegu i Koszalinie do pracy nie przyszło blisko 200 kobiet zatrudnionych w instytucjach samorządowych.

Załatwienie spraw urzędowych kosztowało dziś mieszkańców sporo cierpliwości. W koszalińskim ratuszu, kołobrzeskim starostwie i słupskim magistracie brakowało w sumie kilkuset pracowników. Zatrudnione w instytucjach kobiety wzięły urlopy w ramach ogólnopolskiego „czarnego protestu”. W Słupsku nieobecnych dziś było około 70 kobiet. Telefony od petentów musieli odbierać prezydent Robert Biedroń i jego zastępca Marek Biernacki, bo urlopy na żądanie wzięły, m.in. pracownice sekretariatów. Wyjątek na protestacyjnej mapie zachodniopomorskiego stanowił Urząd Miasta w Szczecinku. - Ani jedna z zatrudnionych u nas pań nie wzięła dziś urlopu na żądanie - mówi Mateusz Ludewicz, rzecznik szczecineckiego magistratu.W Polsce już od kilku dni trwa także „biały protest” zorganizowany przez Karmelitańską Wspólnotę Nowej Ewangelizacji. Od 25 września do dziś uczestnicy akcji modlą się codziennie Koronką do Bożego Miłosierdzia w konkretnych intencjach. (amb)

Mateusz Ludewicz, rzecznik Urzędu Miasta w Szczecinku