Hospicja zainwestują w czujniki dymu
Decyzja jest pokłosiem tragicznego pożaru hospicjum w Chojnicach.
Hospicja zainwestują w czujniki dymu. Po tragicznym pożarze hospicjum w Chojnicach, w którym zginęły cztery osoby, dyrekcja hospicjum w Słupsku postanowiła założyć dodatkowe zabezpieczenia alarmujące o zagrożeniu pożarem. -Czujniki nie są prawnie wymagane, ale po tej strasznej tragedii uważam, że lepiej mieć takie zabezpieczenie- mówi dyrektor placówki Teresa Jerzyk. Zdaniem księdza Krzysztofa Sendeckiego, dyrektora hospicjum w Darłowie czujniki są przydatne, ale nie rozwiązują problemu, bo bardzo ważna jest prewencja i umiejętność radzenia sobie w sytuacji zagrożenie. Pożar w chojnickim hospicjum wybuchł w poniedziałek nad ranem. Zginęły w nim 4 osoby, a ponad 20 zostało rannych. Prawdopodobną przyczyną wybuchu pożaru było zaprószenie ognia od niedopałka papierosa. Teraz pomoc w opiece nad pozostałymi pacjentami z Chojnic zaproponowało hospicjum w Szczecinku. O szczegółach w materiale audio mówi ks. Marek Kowalewski, prezes placówki. MW
