Kard. Nycz i abp Gołębiewski nie wiedzieli o molestowaniu Marcina K.
![Trzy grzywny uchylone](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-eD2x-AP42-tji1_trzy-grzywny-uchylone-664x442.jpg)
Ofiara molestowania przez byłego księdza domaga się odszkodowania m.in. od kurii biskupiej diecezji koszalińsko- kołobrzeskiej. Dziś przesłuchano byłych ordynariuszy tej diecezji.
Ofiara molestowania przez byłego księdza domaga się odszkodowania od kurii biskupiej diecezji koszalińsko- kołobrzeskiej, parafii pw. św. Wojciecha w Kołobrzegu i samego sprawcy. Marcin K. żąda 200 tys. zadośćuczynienia oraz przeprosin w prasie ogólnopolskiej. Dziś w tej sprawie przesłuchiwani byli świadkowie- kardynał Kazimierz Nycz oraz arcybiskup Marian Gołębiewski- byli ordynariusze tej diecezji. Kard. Nycz wziął udział w wideokonferencji. Zeznał, że w czasie jego urzędowania nie dotarły do niego żadne informacje na temat wykorzystywania seksualnego nieletnich przez ks. Zbigniewa R. z Kołobrzegu. Takich informacji nie otrzymał również abp Marian Gołębiewski. Przyznał jednocześnie, że dotarły do niego pogłoski o homoseksualnych skłonnościach ks. Zbigniewa R. Zdaniem pełnomocnika Marcina K., mecenasa Wojciecha Dobkowskiego-w diecezji nie było właściwego nadzoru nad byłym proboszczem z Kołobrzegu. Kurię Biskupią w tej sprawie reprezentuje adwokat Krzysztof Wyrwa. Podtrzymuje stanowisko, że nie ma podstaw prawnych do karania kurii za przestępstwo dokonane przez byłego księdza. Marcin Kieca/alg