Podziemne pojemniki na odpady w Koszalinie

Po długiej dyskusji radni zgodzili się, żeby miasto sfinansowało zakup kontenerów.
Półpodziemne pojemniki na śmieci wzbudził najwięcej kontrowersji podczas czwartkowej sesji rady miasta w Koszalinie. Radni zastanawiali się, między innymi dlaczego to miasto, a nie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej będzie płacić za inwestycję. - Bardzo nie podoba nam się sytuacja, w której to miasto, a nie dostawca usługi, jakim jest PGK, pokrywa koszty zakupu pojemników, biorąc na siebie, czyli na mieszkańców duże obciążenie finansowe - mówił Artur Wezgraj, radny Lepszego Koszalina. - Idea jest dobra, ale pojawia się wiele pytań dotyczących, między innymi lokalizacji pojemników oraz tego, które wspólnoty mieszkaniowe miałyby z nich korzystać - wskazywał Artur Wiśniewski, radny Prawa i Sprawiedliwości. Ostatecznie, wszyscy radni głosowali za uchwałą dotyczącą zakupu pojemników. Połowę pieniędzy potrzebnych na realizację inwestycji, czyli 3 miliony złotych miasto otrzyma z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. W ciągu trzech lata w Koszalinie ma pojawić się 105 eko punktów, podczas gdy osłon śmietnikowych w mieście jest ponad pół tysiąca. (amb)