Pojawił się plan B i cień nadziei na uratowanie klubu AZS Koszalin

Przejście do I Ligi jest szansą na przyszłość klubu.
Nie ekstraklasa, a przejście do pierwszej ligi może być dla AZS-u Koszalin szansą na przetrwanie. Klub ma długi i grozi mu upadłość. Pomysł zejścia klubu o rangę niżej pojawił się podczas spotkania Klubu Kibica Nasz AZS z koszalińskimi radnymi Koalicji Obywatelskiej, po tym jak radni odmówili przyznania milionowej dotacji na ratowanie klubu, argumentując, że nie mają gwarancji, że ta kwota rozwiąże problemy klubu i utrzyma go w ekstraklasie. Pomysł przejścia do I ligi spowodował, że radni jeszcze raz chcą przedyskutować odrzucony wcześniej wariant przyznania klubowi jednorazowej dotacji w wysokości miliona zł. Kibice nie wyobrażają sobie, że AZS Koszalin mógłby przestać istnieć. Nawet jeśli klub spadnie i zacznie grać w I lidze fani będą dalej za nim. I liga uratuje klub, przedłuży jego historię, ale szanse na pozyskanie sponsora, odbudowę pozycji i zaufania znacznie spadną. Jakie decyzje o przyszłości AZS Koszalin zapadną i kiedy nie wiadomo. Natomiast czasu zostało niewiele, bo do 12 lipca klub, jeśli chce zagrać w kolejnym sezonie, musi złożyć odpowiednie dokumenty. MW