Trwa odmrażanie branży hotelsrskiej nad Bałtykiem

2020-05-05 15:24
Trwa kolejny etap odmrażania gospodarki. Zgodnie z wytycznymi rządu, hotele i pensjonaty mogą być otwierane.
Autor: pixabay

Od poniedziałku trwa kolejny etap odmrażania gospodarki. Zgodnie z wytycznymi rządu, hotele i pensjonaty mogą być otwierane. Sporo z nich jednak wciąż nie przyjmuje gości.

Zdaniem hotelarzy po pierwsze było za mało czasu na przygotowanie się do przyjęcia gości, a po drugie obowiązujące w dalszym ciągu restrykcje związane z pandemią koronawirusa, nakładają na nich mnóstwo obowiązków i nie pozwalają na pełnię działalności. Inną ważną kwestią dla nadmorskich hotelarzy jest pomoc państwa w ramach tzw. tarczy antykryzysowej. Okazuje się, że często nie możliwe jest złożenie wniosku o dopłaty, bowiem system nie działa prawidłowo. Hotelarze pytani o to, jak ich zdaniem będzie wyglądał ścisły sezon wakacyjny nad Bałtykiem, mówią wprost: na zyski porównywalne z zeszłorocznymi i wcześniejszymi nie mamy co liczyć. Ale w związku z pandemią koronawirusa nie planują też podwyższać cen swoich usług choć wzrosły koszty. Fachowcy od rynku usług turystycznych zastanawiają się, kto będzie w nadchodzące wakacje mógł liczyć na lepsze odrobienie strat. Czy duże eleganckie hotele, czy też właściciele kwater prywatnych i małych pensjonatów. Wszyscy właściciele obiektów nad Bałtykiem czekają na znoszenie kolejnych ograniczeń związanych z pandemią. Jeśli rząd pozwoli na otwarcie basenów, stref wellness i spa oraz szeroko pojętej gastronomii – przeżyją. I może choć w części odrobią potężne straty. (posłuchaj relacji naszego reportera) Q

Czy odmrażanie branży turystycznej uratuje ją od całkowitej plajty?