Analizator widma będzie mierzył elektrosmog w Krakowie

Władze Krakowa chcą skuteczniej sprawdzać elektrosmog. Chodzi o fale wysyłane przez nadajniki telekomunikacyjne, które według wielu badaczy mogą fatalnie wpływać na nasze zdrowie.

Kraków planuje kupić tak zwany analizator widma, czyli dyskretne urządzenie, które pozwoli sprawdzać stężenie elektrosmogu bez zapowiedzi. - Mieszkańcy skarżyli się nam, że w czasie kontroli, która musiała być zapowiedziana, operatorzy obniżali natężenie promieniowania z danej stacji bazowej - mówi pomysłodawca, radny Grzegorz Stawowy. - Z tym urządzeniem, wielkości teczki, kontroler będzie mógł od razu zbadać te fale. Z urządzenia będzie korzystać Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Jak mówi inspektor Paweł Ciećko, potencjalnie szkodliwych fal jest wokół nas coraz więcej. - Na masztach telefonii komórkowej znajdują się nadajniki telewizyjne, internetu szerokopasmowego itd. Urządzenie do pomiaru będzie nas kosztować około 35-40 tysięcy euro. Powinniśmy je mieć wczesną jesienią. A jak wykazała niedawna kontrola NIK, normy stężenia elektrosmogu są w Krakowie przekroczone nawet pięć razy.