Bezprawnie pobierali 500+ - tysiąc rodzin musiało oddać pieniądze
Tysiąc rodzin w Krakowie musiało zwrócić państwu pieniądze. Chodzi o przyznane im środki w ramach rządowego programu 500+. Po tym jak miasto sprawdziło ich dochody, okazało się, że zarabiają więcej, niż prawo przewiduje, aby takie świadczenia wydawać.
Dyrektor Miejskiego Wydziału Spraw Społecznych Jan Żądło przypomina, że o wzrostach dochodów trzeba mówić urzędnikom od razu. - Każdy dzień zwłoki powoduje naliczanie odsetek. Jeśli ktoś pobrał świadczenie w ubiegłym roku w kwietniu, to odsetki liczą się już od tego momentu. Miasto nie ma tylu pracowników, aby osobno sprawdzać dochody wszystkich z prawie 50 tysięcy rodzin pobierających 500+, więc rodziny same muszą o tym pamiętać. W przeciwnym razie, wyręczyć ich mogą... sąsiedzi. - Czasem sąsiedzi uznają, że te pieniądze idą na przykład na używki, alkohol, zakupy dla rodziców, a nie na potrzeby dziecka - dodaje Żądło. I uprzejmie o swoich wątpliwościach informują Urząd Miasta. W ten sposób wpadła rodzina, która bezprawnie pobierała 500+ przez rekordowe półtora roku.
