Były policjant oskarżony o brutalny atak na 27-latkę

Funkcjonariusz policji oskarżony o zaatakowanie 27-latki w samym centrum Krakowa! Dziś przed Sądem Okręgowym ruszył proces w tej sprawie. Nasza reporterka, Paulina Nawrocka, jako pierwsza ustaliła szczegóły tej sprawy.

W centrum Krakowa nie jest bezpiecznie, wbrew zapewnieniom władz miasta. Do naszej redakcji zgłosiła się pani Malwina. W marcu ubiegłego roku na ulicy świętego Jana, kilka metrów od Rynku wracała z przyjaciółką ze spotkania, gdy drogę zastąpiło im trzech mężczyzn. Jak się później okazało, byli wśród nich policjanci po służbie. - Otoczyli nas ze wszystkich stron, na chodniku stał samochód. Kazali nam wsiadać, my oczywiście nie chciałyśmy. Jeden z nich zaczął mnie z całej siły szarpać i rzucił mną o schody - mówi pani Malwina. Kobieta spędziła w szpitalu ponad miesiąc, orzeczono jej pierwszy stopień niepełnosprawności. Jakub S. usłyszał prokuratorskie zarzuty. - Został on oskarżony o spowodowanie obrażeń ciała u młodej dziewczyny - mówi Bogusława Marcinkowska z krakowskiej prokuratury. Jakub S. nie przyznaje się do winy. Mężczyzna nie pracuje już w krakowskiej policji. W grudniu zeszłego roku, 9 miesięcy po zdarzeniu, zawieszono go w obowiązkach. Policja nie czekała jednak na wyrok - w lutym tego roku Jakub S. został dyscyplinarnie zwolniony.