IPN upublicznił dane SS-manów. Na liście 8,5 tysiąca nazwisk

Od dziś każdy z nas może poznać ich nazwisko, wykształcenie, a nawet zobaczyć jak wyglądali. IPN opublikował bazę ponad 8,5 tys. esesmanów, którzy pracowali w obozie koncentracyjnym Auschwitz.
Nad zawartością bazy od 1982 roku pracował profesor Aleksander Lasik z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. - Na tej liście są sami Niemcy - podkreśla jej autor. - Musieli posiadać obywatelstwo niemieckie, mało tego - pełnoprawne. To oznacza, że musieli być odnotowani przez tzw. Główny Urząd Rasy i Osadnictwa SS, gdzie sporządzano im akty, min. drzewa genealogiczne na obecność żydowskich przodków. To zwieńczenie wielu lat pracy. Baza nie mogła być opublikowana wcześniej, bo naukowcy musieli mieć pewność, że dane w niej zawarte są niepodważalne. - Dopiero zintegrowanie różnych źródeł pozwoliło na stworzenie czegoś, co spodziewamy się, że jest na tyle bezbłędne, że nikt - wykorzystując jakieś niedopowiedzenia, luki czy drobiazgi - nie mógłby podważyć całości - podkreśla dyrektor muzeum Auschwitz-Birkenau Piotr Cywiński. Pełna baza jest dostępna na stronie www.truthaboutcamps.eu/zalogass. Wciąż niewielki odsetek z tych osób doczekało się procesu. W bazie opublikowanej przez IPN, przy zaledwie 350 nazwiskach widnieją dokumenty procesowe.