Kard. Stanisław Dziwisz w Wielki Czwartek: całe życie Syna Bożego na ziemi było wielkim aktem miłości

2023-04-07 9:13
Liturgia Wieczerzy Pańskiej w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie
Autor: Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej Liturgia Wieczerzy Pańskiej w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie

- Bracia i Siostry, przyjmijmy z wdzięcznością dar Chrystusowej miłości, która znalazła swój wyraz w ustanowieniu Eucharystii, na krzyżu i w zmartwychwstaniu. Niech ten dar nas przemieni, odnowi, uczyni zdolnymi do uczynienia z naszego życia bezinteresownego daru miłości i służby - mówił kard. Stanisław Dziwisz podczas Mszy Wieczerzy Pańskiej w Sanktuarium św. Jana Pawła II.

Zanim pożegnał się i wyszedł z Wieczernika, Jezus zostawił rodzącemu się Kościołowi dar Eucharystii i służebnego kapłaństwa. Odtąd Kościół żyje Eucharystią. Dziękujemy dziś naszemu Panu za dar Jego miłości. Dziękujemy za Chleb żywy, który zstępuje z nieba. Dziękujemy za kapłanów, sprawujących ten sakrament. W sposób szczególny wyrażamy wdzięczność kapłanom służącym ofiarnie ludowi Bożemu w tym Sanktuarium św. Jana Pawła II – mówił na początku Mszy św. kard. Stanisław Dziwisz, rozpoczynając Triduum Paschalne w Sanktuarium św. Jana Pawła II. Hierarcha zapewnił, że kapłani są wdzięczni za obecność wiernych w krakowskich świątyniach. – Przyciąga ich tu Ojciec Święty Jan Paweł II. On był związany z tą ziemią, tu pracował, mamy tu jego relikwie. Przychodzimy się spotkać także z nim, wyrażając wdzięczność i miłość, zwłaszcza w tym czasie, gdy inni tego nie robią, nie widzą, a nawet go obrażają – stwierdził.

W swojej homilii metropolita senior Archidiecezji Krakowskiej podkreślał, że całe życie Syna Bożego na ziemi było wielkim aktem miłości. - On z miłości stał się człowiekiem. Wkroczył w ludzkie dzieje, by przywrócić im sens i napełnić je nadzieją życia wiecznego. Syn Boży z miłości pochylił się nad ludzką niedolą. Z miłości dał się przybić do krzyża, aby mocą swojej odkupieńczej śmierci i zmartwychwstania przywrócić nam godność Bożych dzieci. Z miłości zostawił nam niepojęty dar swego Ciała i Krwi, byśmy umacniając się tym niezwykłym pokarmem zdążali do wieczności - mówił kard. Dziwisz.

Jak dodał hierarcha, pierwszym zadaniem uczniów Jezusa, którymi przecież jesteśmy  jest pojąć i przyjąć Jego miłość, co wbrew pozorom wcale nie jest takie proste. Wszystko dlatego, że świadome przyjęcie takiego daru, powinno prowadzić na nawrócenia naszych umysłów i serc, a to nie jest proste i wiemy o tym z własnego doświadczenia.

Zdaniem kard. Dziwisza podobnie jak miłość Chrystusowa, Eucharystia również jest darem i zadaniem o czym w swojej ostatnie Encyklice wspominał również św. Jan Paweł II na dwa lata przed swoim odejściem do domu Ojca. Jak mówił jego wieloletni sekretarz, Papież Polak był właśnie człowiekiem Eucharystii. Sprawował ją codziennie w największym skupieniu w wielu miejscach, począwszy od kaplicy biskupów krakowskich przez kaplicę papieskią na Watykanie i Bazylice św. Piotra. To właśnie Eucharystia była w centrum każdego dnia jego niezmordowanej służby Kościołowi i światu.

- Jan Paweł II umywał nogi, nie tylko w Wielki Czwartek. Umywał nogi służąc na co dzień wspólnocie Kościoła, stawiając czoło wyzwaniom, jakie przed nią stawały, starając się rozwiązywać trudne problemy, podejmując ważne decyzje. Ojciec Święty był świadom słabości ludzi Kościoła, przesłaniających jego świętość, osłabiających jego ewangelizacyjną misję. Starał się instytucjonalnie i skutecznie zaradzić złu, oczyszczać Kościół będący wspólnotą grzeszników, ale wezwanych do nawrócenia i świętości. Taka jest prawda o świętym Papieżu - zakończył kard. Dziwisz.