"Kariera telemarketera" czyli dyktando po krakowsku
Krakowianie chwycili za pióra, żeby zmierzyć się z ortografią. W Uniwersytecie Jagiellońskim odbyła się trzecia edycja dyktanda krakowskiego. Jego autorką dyktanda była Mirosława Mycawka z Wydziału Polonistyki.
Sama autorka tekstu zaznacza, że nie myśli nad nim przez cały rok. Za to inspiracji szuka w różnych miejscach. I tak też było tym razem - w tekście znalazło się coś o pracy w korporacji, o pomysłach na biznes oraz o budżecie obywatelskim. Na każdym kroku na piszących czekała pułapka ortograficzna - Jest parę wyrazów obcego pochodzenia, parę nazw miejscowych, troszeczkę pisowni łącznej i rozdzielnej, a przede wszystkim wydaje mi się, że duża i mała litera dominuje - mówiła Mirosława Mycawka. Uczestnicy przygotowywali się w różny sposób. Niektórzy studiowali słowniki, inni czytali książki i teksty poprzednich dyktand a jeszcze inni po prostu szli na żywioł. W tym roku po raz pierwszy pojawiła się kategoria VIP, w której udział wzięli dziennikarz Andrzej Sołtysik i aktor Dariusz Gnatowski - Język polski jest żywym organizmem. Tym bardziej, ze w dzisiejszych czasach odręczne pisanie jest bardzo rzadkie. Piszemy na komputerach, klawiaturach. Mamy programy, które nas poprawiają, pokazują nam błędy. To była straszna przygoda, ledwo mówię z wrażenia - relacjonował aktor po dyktandzie. Tytuł Krakowskiego Mistrza Ortografii 2017 zdobył Marek Szopa, który popełnił tylko 6 błędów. Zwycięzca jest absolwentem Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych. Zapowiedział, że tym sukcesem zakończy karierę dyktandowicza.
