Koniec "Dolnych Młynów". Popularny kompleks znika z mapy Krakowa.
To już pewne. Restauracje i puby na Dolnych Młynów będą otwarte tylko do 20 września. Potem najemcy muszą opuścić budynki dawnej fabryki tytoniu, a kompleks powróci w ręce hiszpańskiego właściciela.
Dzierżawcy obiektu - Fundacja Tytano nie kryją żalu, bo jak podkreślają w ciągu pięciu ostatnich lat udało jej się zorganizować przy Dolnych Młynów ponad 600 wydarzeń kulturalnych. - Gościliśmy większość ważnych festiwali od OFFSCENY przez OFFCAMERY, Festiwal Miłosza, Conrada, Festiwal Reportażu. Mieliśmy też wystawę ASP, wystawę Miesiąca Fotografii, także naprawdę było tego całe mnóstwo - podsumowuje Anna Zemanek z fundacji Tytano. Ze statystyk fundacji wynika, że kompleks przy Dolnych Młynów odwiedzało tygodniowo ponad 10 tysięcy krakowian i turystów. - To było naprawdę fajne miejsce na mapie Krakowa, chodziło się tam w weekendy, teraz będzie trochę smutno. - Nie będzie już co polecać znajomym spoza Krakowa, było to jednak miejsce z kategorii kultowych - narzekają bywalcy. Fundacja Tytano zapowiada, że ich działalność nie zakończy się wraz z projektem przy Dolnych Młynów. Organizacja planuje jeszcze w tym roku otworzyć w Krakowie podobny kompleks.
