Kraków nie przyjmie uchodźców z Aleppo
![Rada Miasta Krakowa](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-w1nf-bVo4-UwiM_rada-miasta-krakowa-664x442.jpg)
Krakowscy radni stwierdzili, że gmina nie ma możliwości prawnych, by przyjąć rodzinę z Syrii. Choć wszyscy głosowali za podkreślają, że miasto ma w tej sprawie związane ręce.
Pod petycją o przyjęcie uchodźców podpisało się ponad 1,5 tys osób, wszyscy apelowali o stały pobyt jednej rodziny, której na start zapewniona byłaby pomoc - między innymi mieszkanie, tłumacz czy psycholog. Zdaniem jednej z sygnatariuszek Joanny Grzymały - Moszczyńskiej z Partii Razem, Kraków na to stać.- Mamy bardzo duże zaplecze w postaci tłumaczy, psycholożek, myślę, że również byłoby możliwe uzyskanie wsparcia finansowego dla takiej rodziny- podkreśla działaczka. To już trzeci raz, gdy krakowianie apelują o pomoc dla Syryjczyków. Poprzednie petycje nic nie dały. Radni je poparli, ale prezydent stwierdził, że ma związane ręce, bo polskie prawo nie daje mu możliwości przyjmowania obcokrajowców, a jedynie repatriantów. Ale prawo można zmieniać - przekonują radni. - Wszystko się da, można również zmienić ustawę, prezydenci miast mogą również dążyć do tego żeby ustawa została zmieniona. Tam się stała prawdziwa tragedia, nam nieraz pomagało , Unia Europejska niejednokrotnie nam pomagała np. w przypadku powodzi a przecież tam miasto zostało dosłownie zmiecione z powierzchni ziemi- twierdzi radna Anna Szybist. Rzeczniczka prezydenta Monika Chylaszek twierdzi jednak, że i tym razem decyzja radnych nie będzie zrealizowana.