Krakowscy lekarze rezydenci dołączają do ogólnopolskiego strajku

2017-09-11 12:23
Fot. foter.com/CC0 1.0 Universal (CC0 1.0) Public Domain Dedication
Autor: brak danych

Bez nas system się zawali, a zarabiamy jak w supermarkecie - twierdzą lekarze rezydenci. Dlatego planują głodówkę, do której przyłączą się również specjalizujący się lekarze z Krakowa.

Stażyści mogą liczyć na 1400 złotych na rękę, na stanowisku rezydenta zarabia się najwyżej 2500 netto. - Za dużo od nas zależy, a służba zdrowia opiera się na naszej pracy - mówi Jakub Szmer, który zapowiada swój udział w strajku. - Mamy około 20 bądź nawet 30 tysięcy rezydentów w skali całego kraju i gdyby taka liczba lekarzy z dnia na dzień "wypadła z sytemu", no to niestety cały system stoi. Postulaty rezydentów popiera prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie, profesor Andrzej Matyja. Zaznacza, że lekarze są przepracowani, a płaca nie odpowiada ich odpowiedzialności. - Forma głodówki jest jednak niewłaściwa - dodaje. - Natomiast wszystkie postulaty, które rezydenci złożyli w Ministerstwie Zdrowia są konieczne do rozważenia i przyjęcia. Przepracowanie rezydentów kończy się w skrajnych wypadkach śmiercią, jak ostatnio w podkrakowskich Niepołomicach. 28-letnia lekarka zmarła tam w czasie dyżuru. Strajk ma się rozpocząć 2 października. 15 października Ministerstwo Zdrowia ogłosi swoją decyzję w sprawie podwyżki płac. Te według lekarzy powinny wzrosnąć zdecydowanie - domagają się dwóch średnich krajowych.

Posłuchaj materiału Marcela Wandasa