Krzysztof Sobierajski zrezygnował z funkcji prezesa Sądu Apelacyjnego, odpiera zarzuty Zbigniewa Ziobry

2016-12-19 18:03

Prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie Krzysztof Sobierajski zrezygnował z funkcji. Jak mówi, to jego protest wobec zarzutów Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, który twierdzi, że Sobierajski był zamieszany w aferę korupcyjną.

Prezes przyznaje, że podpisywał umowy między dyrektorem sądu a firmami zewnętrznymi, które pozwoliły wyłudzić z sądu nawet 10 milionów złotych. Wobec nieprawdziwych jego zdaniem oskarżeń Ziobry, postanowił jednak podać się do dymisji. - Chciałby aby sąd pracował i funkcjonował normalnie, a w sytuacji, kiedy mój przełożony ma o mnie taką opinię, nie widzę możliwości kierowania sądem - mówi Krzysztof Sobierajski. Prezes odniósł się też do samej afery korupcyjnej w krakowskim Sądzie Apelacyjnym. Zapewnia, że podpisywał umowy, bo nie miał żadnych podstaw by o podejrzewać o cokolwiek dyrektora sądu. - Kiedyś został nawet odznaczony za zasługi dla sądownictwa. W sytuacji, kiedy nie było jakichkolwiek sygnałów co do nieprawidłowości, nie miałem prawa przypuszczać, że takie mogą mieć miejsce. Krzysztof Sobierajski nie czuje się niczemu winny, dlatego zapowiada, że będzie walczył o swoje dobre imię. W środę sprawą zajmie się Krajowa Rada Sądownictwa.