Nie wycinasz drzew, zapłacisz mniejszy podatek - to pomysł krakowskich radnych

2017-03-06 19:04
Fot. no3rdw via Foter.com / CC BY
Autor: brak danych

Ulgi podatkowe mają powstrzymać rzeź krakowskich drzew. Taki pomysł na ich ratowanie mają radni PiS-u.

Chodzi o opłaty, które narzuca mieszkańcom miasto. Dotychczasowe zakazy wycinek nie działały, uważa Michał Drewnicki, radny Prawa i Sprawiedliwości. Dodaje, że mieszkańcy zwyczajnie obchodzą przepisy. - Mieszkańcy podsypują drzewa solą, a słyszałem w rozmowach kuluarowych, że nawet podlewają je benzyną, żeby uschły i można je było legalnie wyciąć. My uważamy, że zadziała przede wszystkim edukacja i przede wszystkim zachęty. Według przewodniczącego krakowskiej Platformy Obywatelskiej obniżki będą jednak symboliczne. - Największym problemem są wycinki pod wielkie inwestycje, które i tak będą opłacały się przedsiębiorcom - mówi Aleksander Miszalski. - Ze wszystkich tych podatków do kasy miasta wpływa rocznie około 50 tysięcy złotych. Pola do obniżek dla osób, które posiadają te tereny nie ma wiele. Koledzy wyliczali, to są śmieszne kwoty, które nikogo raczej nie przekonają. Mimo to PO poparła propozycję PiS-u, której teraz przyjrzy się prezydent. A politycy Platformy proponują, by w miastach powstawały strefy specjalnej ochrony drzew, gdzie wycinka będzie zabroniona lub mocno ograniczona. Radni Prawa i Sprawiedliwości nie poparli jednak tego pomysłu.

Posłuchaj materiału Marcela Wandasa