Spis Powszechny w Małopolsce na finiszu. Lepiej w regionie, nieco gorzej w Krakowie

2021-09-23 9:36
Namiot spisowy w Krakowie
Autor: Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie Namiot Spisowy w Krakowie

Niemal 90 proc. mieszkańców Małopolski wzięło do tej pory udział w Narodowym Spisie Powszechnym. - W skali regionu wynik jest zadowalający, co ciekawe gorzej wypada Kraków- komentuje krakowski Urząd Statystyczny.

Zgodnie z danymi GUS w Krakowie spisało się do tej pory ok. 80 proc mieszkańców. Zdaniem dyrektor Urzędu Statystycznego w Krakowie Agnieszki Szulbowskiej to jednak nie  problemem.

- Kraków jest bardzo dużym miastem, więc gdy popatrzymy na wskaźniki, to na tle całego województwa wygląda rzeczywiście gorzej, należy natomiast porównywać się z innymi stolicami województw. I tu wypadamy lepiej, niż Warszawa, Katowice, Łódż inne duże miasta. W tych statystykach wypadamy świetnie, ale rzeczywiście mamy jeszcze dużo pracy - mówi dyrektor.

Realnym problemem wciąż są jednak osoby, które kategorycznie odmawiają udziału w spisie. Jak podkreśla GUS wprawdzie nie jest ich zbyt wiele, ale urzędnikom i rachmistrzom powoli kończą się argumenty, bo najbardziej opornych nie zachęca ani loteria spisowa ani perspektywa kar.

- Zdarzają się odmowy. W przypadku takich uporczywych odmów jesteśmy zobowiązani do złożenia wniosku o ukaranie takich osób. Pierwsze wnioski złożyliśmy już, bo były to odmowy kategoryczne, więc nie było możliwości zweryfikowania tego czy ktoś spisze się do końca września, ale mamy kilka takich wniosków, którym dajemy sobie czas do końca września - podkreśla Agnieszka Szlubowska.

Jeśli chodzi o liczbę spisów w Małopolsce prym wiodą 3 powiaty: suski, limanowski i dąbrowski. W sumie w całej województwie wciąż pracuje 1000 rachmistrzów. Do końca spisu pozostało 9 dni. Odmowa udzielenia odpowiedzi na pytania z formularza może skutkować nałożeniem grzywny w do 5 tys. zł. Z kolei podanie nieprawdziwych informacji zagrożone jest karą do 2 lat więzienia.