Ekumeniczna Droga Krzyżowa
Refleksje związane z poszczególnymi stacjami Drogi Krzyżowej wygłosili duchowni różnych wyznań chrześcijańskich. W piątek, 26 marca, w ewangelicko-augsburskim kościele św. Mateusza w Łodzi odprawione zostało nabożeństwo Ekumenicznej Drogi Krzyżowej.
Witający przedstawicieli różnych Kościołów ks. Michał Makula, proboszcz kościoła św. Mateusza zastrzegł, że z imienia i nazwiska wymienia tylko abpa seniora Władysława Ziółka. Bo to on właśnie 21 lat temu zapoczątkował w Łodzi Ekumeniczna Drogę Krzyżową. To ksiądz arcybiskup 21 lat temu, w Roku Jubileuszowy, w roku 2000, wystosował zaproszenie do wszystkich łódzkich Kościołów chrześcijańskich, by właśnie w Wielki Piątek roku 2000 wspólnie przejść ulicami naszego miasta: tu z kościoła św. Mateusza do kościoła oo. jezuitów. By w ten sposób w Roku Jubileuszowym złożyć świadectwo naszej wiary. By opowiedzieć mieszkańcom naszego miasta o tym, co dla nas jest najważniejsze. ZOBACZ ZDJĘCIA Komentując Stację X "Jezus z szat obnażony" abp łódzki Grzegorz Ryś mówił o podziałach między Kościołami, ale także o pęknięciach wewnątrz Kościoła. Taka pretensja zawłaszczająca Kościół na wyłączność możliwa jest nie tylko między wyznaniami. Jest możliwa, jest faktem, także wewnątrz poszczególnych wspólnot. "Tylko u nas!" - mówią jedni. "Wszędzie, tylko nie u was!" - odpowiadają im inni. "To nie jest żaden Kościół, to tradycjonaliści". "To nie jest żaden Kościół, to lewacy". Co są otwarci, tamci są hamulcowi. To nie Kościół, to rozemocjonowani charyzmatycy. A to skostniała, zdegenerowana, skompromitowana hierarchia. Z powodu pandemii Ekumeniczna Droga Krzyżowa nie przeszła ulicami Łodzi. W liturgii w kościele uczestniczyło bardzo niewielu wiernych z różnych Kościołów. Całość transmitowana była w internecie. POSŁUCHAJ: