Lublinek na krawędzi?

2014-06-25 10:04
Port lotniczy w Łodzi
Autor: mat. lotniska/airport.lodz.pl

Łódzkiemu lotnisku nie wiedzie się. "Reymont" może zostać zmuszony do zwrotu unijnego dofinansowania.

Łódzki port lotniczy może stracić 55 mln. zł dotacji ze wspólnego, unijnego budżetu. Aby wykorzystać te pieniądze, lotnisko musiałoby obsługiwać prawie milion pasażerów rocznie. Niestety, w ubiegłym roku przewiozło tylko jedną trzecią tej liczby, w tym roku zaś pasażerów może być jeszcze mniej. - Ruch zmniejsza się - przyznaje Ewa Bieńkowska, rzecznik portu. - Maj nie wyglądał świetnie, ale to głownie z powodu zamknięcia portu na 10 dni i remontu drogi startowej, którą musieliśmy dostosować do wymogów ICAO. W porównaniu do zeszłego roku ruch na lotnisku spadł, ponieważ Łódź straciła połączenia, które miała jeszcze przed kilkoma miesiącami. Według władz miasta problem tkwi w samej strukturze własnościowej łódzkiego lotniska. - Największym udziałowcem portu, ponad 90-procentowym jest miasto i to jest problem tego lotniska - przekonuje Marcin Masłowski z biura prasowego prezydenta Łodzi. - Cały ciężar utrzymania lotniska spada na gminę Łódź. Jeśli jest możliwe wspieranie finansowe portu i pokrywanie jego strat, oczywiście robimy to. W ubiegłym roku łódzkie lotnisko odnotowało stratę 34 mln. zł. ms/gm