65 tysięcy wydanych ciepłych posiłków. Bractwo Miłosierdzia podsumowało 2022 rok

2023-01-03 14:09
Bractwo Miłosierdzia imienia Świetego Brata Alberta w Lublinie
Autor: Bractwo Miłosierdzia imienia Świetego Brata Alberta w Lublinie

Ilość talerzy z gorącą zupą liczą w dziesiątkach tysięcy. Do tego tysiące paczek z żywnością i kilkaset osób, które zaprosili do wigilijnego i wielkanocnego stołu.

- To był czas ciężki i niepewny, to jak działaliśmy determinowała sytuacja w Ukrainie i sytuacja gospodarcza w Polsce - przyznaje prezes Bractwa, Monika Zielińska. - Nasza organizacja pomaga w sposób doraźny. Zaspokajamy głód i inne pierwsze potrzeby życiowe - dodaje.

- Rok 2022 r. był rokiem wielu wyzwań. Rokiem pełnym strachu, niepewności, szybującej inflacji ale i niewyobrażalnego zjednoczenia się Polaków w obliczu ogromnej tragedii naszych wschodnich sąsiadów. Wydarzenia tego roku wyjątkowo brutalnie uświadomiły nam, że w jednej chwili każdy może stać się bezdomny. Przekonaliśmy się o tym w bolesny sposób, kiedy na początku marca przyjęliśmy do naszych domów pierwszych uchodźców wojennych. I choć dziś już nasze życie jest spokojniejsze, wciąż pamiętamy, że osoby potrzebujące są wśród nas. W prowadzonych przez nas Ośrodkach daliśmy schronienie w sumie 350 osobom (osobom w kryzysie bezdomności oraz uchodźcom z Ukrainy). Przez 248 dni, podczas których działała Kuchni Brata Alberta wydaliśmy 65 tys. gorących posiłków oraz ok. 9 tys. kubków z gorącą herbatą. Przygotowaliśmy i przekazaliśmy osobom potrzebującym 3400 paczek z żywnością. Pomogliśmy dofinansować zakup leków 260 osobom. Przygotowaliśmy Śniadanie Wielkanocne dla blisko 300 osób oraz Wigilię Dobroci, w której uczestniczyło 450 podopiecznych Bractwa. Obdarowaliśmy 97 dzieci słodkimi paczkami z okazji Dnia Dziecka. Zorganizowaliśmy letnie półkolonie dla 44 dzieci z rodzin borykających się z trudną sytuacją życiową. W ciągu całego roku przekazaliśmy osobom potrzebującym ok. 3 ton odzieży. Gościliśmy blisko 150 dzieci na spotkaniu ze św. Mikołajem. Udzieliliśmy porad obywatelskich ok. 70 osobom - wylicza prezes Bractwa.

Jak dodaje Monika Zielińska: - Nasze drzwi były i są otwarte dla każdego, kto potrzebuje pomocy, dla każdego, komu zawalił się świat i komu wydaje się, że nie ma już nadziei. Wszystko to możemy robić dzięki ogromnemu wsparciu darczyńców i wolontariuszy.