Finałowy Koncert Muzyki Organowej i Kameralnej w Wilczopolu

Utalentowani artyści i muzyka najlepszych kompozytorów. To czeka na melomanów w Wilczopolu obok Lublina. W kościele parafialnym pw. Narodzenia NMP Matki Bożej Siewnej dobiega końca 4. edycja Koncertów Muzyki Organowej i Kameralnej. W programie ostatniego w tym cyklu spotkań - muzyczny duet i pieśni Maryjne.

Stowarzyszenie Dobry Siew przy parafii pw. Narodzenia NMP Matki Bożej Siewnej w Wilczopolu zaprasza na Koncerty Muzyki Organowej i Kameralnej. Ostatni z występów obędzie się 8 października. Początek o godzinie 18.00 w kościele parafialnym w Wilczopolu.

To już IV edycja koncertów organowo – kameralnych, które przyciągają nie tylko brzmieniem organów ale także innych instrumentów ale i wspaniałych głosów. Podczas spotkania 8 października wystąpią: Marcin Simela (organy) i o. Tomasz Jarosz (tenor). Artyści wykonają miedzy innymi utwory polskiego kompozytora późnoromantycznego, dyrygenta, pedagoga, organisty, organizatora życia muzycznego, szambelana papieskiego oraz twórcę melodii Roty - Feliksa Nowowiejskiego. W programie koncertu pojawią się też pieśni Maryjne.

Patronem medialnym muzycznych spotkań jest Radio Plus Lublin.

Parafia w Wilczopolu została utworzona z miejscowości Kliny (par. Kazimierzówka), Kolonii  Wilczopole i Wilczopole Wieś (par. św. Jakuba w Lublinie) oraz Majdanu Mętowskiego (par. Czerniejów).

W 1984 r. powołano radę budowy kościoła. Prace budowlane prowadzono w latach 1985-87. Kościół pobłogosławił bp Ryszard Karpiński 10 lipca 1988 roku. Wieża kościelna wraz z dzwonami została poświęcona przez abpa Bolesława Pylaka w 1998 r. Plebania stanowiła zasadniczo oddzielny budynek, choć jest połączona z kościołem częścią katechetyczną. Oddano ja do użytku w 1992 r. Konsekracja kościoła w 2004 roku przez abp. J. Życińskiego. Pierwszym rektorem a później proboszczem parafii był ks. dr Adam Szponar. W 2006 roku proboszczem został mianowany ks. Robert Muszyński.

Funkcję koordynatora artystycznego cyklu koncertów w Wilczopolu sprawuje Michał Kopyciński.