Lubelska piesza pielgrzymka na Jasną Górę łączy ludzi z różnych pokoleń

W plecaku najpotrzebniejsze rzeczy, serce pełne intencji własnych i tych od najbliższych a wiek? Kilka, kilkanaście i kilkadziesiąt lat.
W drodze są dzieci, młodzież, rodziny i osoby na emeryturze. Dlaczego idą do maryjnego sanktuarium? - Chcę poznać Boga i przeżyć niesamowitą przygodę. Dla mnie są to rekolekcje w drodze. Mogę zbliżyć się do Boga. Jest to forma pokuty i mogę zanieść intencje do Matki Bożej. Jest to czas zbliżonej relacji, mogę dzięki temu odciąć się od zewnętrznego świata. Można tutaj doświadczyć mocy i pomocy Bożej. Pójście na pielgrzymkę daje spokój, jest to też zbliżenie się w rodzinie. Myślę, że jest to też jeden cel, pielgrzymka nie jest spacerem tylko idziemy w jednym celu, idziemy do Maryi. Pójście na pielgrzymkę daje tak niesamowitego "powera", że po prostu trzeba iść - mówią lubelscy pielgrzymi.
9 sierpnia, czyli siódmego dnia pielgrzymki, lubelscy pątnicy mają do przejścia około 30 kilometrów. Dzień zakończą w okolicach Kielc. Na Jasną Górę dotrą 14 sierpnia.