Lubelskie - dawcy szpiku nadal potrzebni

W polskim rejestrze Poltransplant znajduje się ich ponad 2 mln. Chodzi o dawców szpiku. Dziś w Polsce mają swój dzień, a przy okazji promują dawstwo.

Polski Dzień Dawcy Szpiku ma z jednej strony doceniać dawców, a z drugiej zachęcać innych do dzielenia się szpikiem. Ratuje on życie pacjentom walczącym z nowotworami krwi.

- Ważne jest każde zgłoszenie, bo dla wielu chorych jedyną szansą na pokonanie choroby jest przeszczepienie szpiku - mówi Magdalena Przysłupska, rzecznik Fundacji DKMS.

Fundacja prowadzi bazę dawców i na ten moment ma ich 11 tysięcy. W całym polskim rejestrze Poltransplantu jest ponad 2 mln zgłoszeń, a - według danych Fundacji - na świecie, to 40 mln osób.

- Była możliwość zostania dawcą, więc się zdecydowałam. Można po prostu komuś pomóc - wyjaśnia Agnieszka, która zarejestrowała się do bazy dawców szpiku.

Zgłoszenia są potrzebne, bo - jak podaje DKMS - każdego roku blisko 800 pacjentów zostaje zakwalifikowanych do przeszczepienia szpiku od dawcy niespokrewnionego.

- Zdecydowałam się, bo nie każdy chory ma szczęście znaleźć dawcę genetycznego w rodzinie. Wtedy może liczyć na dawców niespokrewnionych - wyjaśnia Katarzyna, która w bazie jest od kilku lat.

Szpik można oddawać w regionalnych centrach krwiodawstwa i krwiolecznictwa na terenie całego kraju. Jego dawcą może zostać każdy ogólnie zdrowy człowiek pomiędzy 18 a 55 rokiem życia​.

- Są dwie metody. Szpik można oddać z krwi obwodowej lub z talerza kości biodrowej. Po donacji organizm regeneruje się szybko, a dawca nie odczuwa też tego procesu - wyjaśnia Przysłupska.

Jak pokazują statystyki DKMS - w ciągu 10 lat od rejestracji około 1% osób zostaje dawcą faktycznym. Nie jest to powszechne, dlatego już sama rejestracja w bazie zwiększa szanse pacjenta.