Lublin - polsko-ukraińska Wielkanoc z uchodźcami i ubogimi

Razem spędzą czas, a na stołach pojawią się polskie i ukraińskie potrawy. Tak Lublin będzie świętować Wielkanoc.
Spotkania zorganizuje archidiecezjalny duszpasterz osób wykluczonych, ks. Mieczysław Puzewicz razem z Centrum Wolontariatu i Stowarzyszeniem Solidarności Globalnej. Do wspólnego stołu zasiądą wolontariusze, bezdomni i ubodzy, a w tym roku także ukraińscy uchodźcy.
- Ważne jest, żeby także ich zaprosić do stołu. Zwłaszcza, że dla tych kobiet z dziećmi będzie to pierwsza Pascha bez mężów, braci, czy rodziców - mówi ks. Puzewicz.
Podczas spotkań nie zabraknie też wspólnej modlitwy. Trwa ona zresztą przez cały Wielki Tydzień. Teraz uchodźcy i ubodzy biorą udział w Triduum Paschalnym, a wcześniej wzięli udział w wielkopostnych rekolekcjach "last minute".
- To było duchowe przygotowanie. Jest bardzo potrzebne każdemu z nas, także tym, którzy doświadczyli wojny - dodaje duchowny, który również poprowadził spotkania.
Wspólne świętowanie Zmartwychwstania Pańskiego rozpocznie się w sobotę.
- Uchodźcy i ubodzy wezmą udział w liturgii Wigilii Paschalnej, po której nastąpi wspólna Agapa. Kulminacyjnym punktem będą nasze śniadania wielkanocne - dodaje lubelski duszpasterz.
Ze względu na dużą liczbę osób wolontariusze przygotują spotkania w dwóch dużych lokalach. Będzie międzynarodowo, integracyjnie i solidarnie.
- Taki wymiar świąt ma bardzo duchowe znaczenie. Jestem bezdomnym, ale też wierzącym i cierpiącym z ukraińskim narodem. Będę modlić się dla nich o pokój - mówi nam pan Michał.
Na wielkanocne spotkania przyjdzie w sumie około 300 osób. Jedną z nich będzie Olga, która uciekła z Charkowa.
- To ogromne dobro. Trudno mi nawet wyrazić to słowami. Bo z jednej strony wojna i ogromny dramat, ale też doświadczamy tyle miłości. Polacy są dla nas bardzo dobrzy - podkreśla.
Ukraińcy też włączą się w przygotowanie śniadania. Na stołach pojawi się, m.in. ukraińska paska.