Lublin - polsko-ukraińskie Partnerstwo Rodzin

Stawia na bliskie relacje z uchodźcami. W Lublinie powstał program Partnerstwa Polsko-Ukraińskich Rodzin.

Łączy i integruje, bo nie chodzi tylko o doraźną pomoc. Lubelskie Centrum Wolontariatu organizuje nowe formy wsparcia Ukrainy. Tym razem stworzyło Partnerstwo Polsko-Ukraińskich Rodzin.

- Po 5 miesiącach od wybuchu wojny czas na długofalową współpracę - mówi autor programu i lider stowarzyszenia, ks. Mieczysław Puzewicz.

Program Partnerstwa Rodzin łączy rodzinę polską z ukraińską. Powstał na bazie działań, jakie wcześniej Stowarzyszenie realizowało przy integracji uchodźców z Czeczeni.

- To się sprawdza, bo taka współpraca ma charakter codziennej integracji. Jest realizowana w rożnych drobnych sprawach. Dobrze, jeśli wtedy są bliskie osoby, które odpowiedzą na te potrzeby - dodaje lubelski duchowny.

Centrum Wolontariatu w Lublinie podsumowało dziś także działania prowadzone na rzecz Ukrainy. Są to inicjatywy podejmowane w regionie, ale też za wschodnią granicą.

- To, m.in. transporty humanitarne. Od początku wojny wysalaliśmy na Ukrainę w sumie 300 ton darów - mówi Justyna Orłowska z Centrum Wolontariatu w Lublinie.

W transportach znajdowały się artykuły spożywcze, higieniczne i środki czystości, były też środki medyczne.

- Wspieramy ukraińskie organizacje udzielające pomocy osobom chorym i poszkodowanym na froncie. Wysłaliśmy im pompy infuzyjne, sterowniki i narzędzia chirurgiczne - dopowiada Orłowska.

Lubelskie Centrum Wolontariatu ma w planach także pomoc przy budowie szpitala w Drohobyczu. W tym celu do współpracy zaprasza biznesmenów.

- Cały czas prowadzimy też działania wspierające Ukraińców w Polsce. Nieustannie działa program darmowego wynajmu mieszkań ukraińskim uchodźcom, a także szkoła języka polskiego i świetlica dla dzieci. Jest też program ułatwiający zatrudnienie uchodźcom - wyjaśnia ks. Puzewicz.

Centrum Wolontariatu uruchomiło też poradnię psychologiczną. Prowadzi ją mieszkający w Lublinie ukraiński terapeuta. Pracuje z tymi, którzy mierzą się z traumą wojny.