Lublin - pomoc Ukrainie. Potrzebna winda dla szpitala

2023-01-27 13:19
Lublin - pomoc Ukrainie. Potrzebna winda dla szpitala
Autor: zdjęcie ilustracyjne

Pilnie potrzebna jest winda. W Lublinie ruszyła nowa akcja na rzecz budowy ukraińskiego szpitala. Placówka powstała w Drohobyczu i aktualnie jest na etapie wyposażania. Bez windy nie może jednak dostać pozwolenia na działanie.

Szpital w Drohobyczu powstał z inicjatywy miejscowej Caritas, a jego budowę i wyposażenie wspiera lubelskie Centrum Wolontariatu. Teraz najważniejszą potrzebą jest winda.

- Bez windy szpital nie może dostać pozwolenia na działanie. Jest konieczna, żeby nastąpiła rejestracja szpitala, co akurat jest zrozumiałe. Jest to szpital rehabilitacyjny, więc transport rannych musi dokonywać się w warunkach dla nich godnych - mówi inicjator akcji pomocowej, ks. Mieczysław Puzewicz.

Centrum Wolontariatu i Stowarzyszenie Solidarności Globalnej aktualnie zbierają środki za zakup windy. Potrzeba jest 100 tysięcy zł. Sprzęt miałby być kupiony na miejscu.

- Po analizie doszliśmy do wniosku, że lepszym wariantem jest zakup windy w Ukrainie. Wtedy po stronie sprzedawcy byłby też montaż i serwis windy - uzasadnia ks. Puzewicz.

Akcję można wspierać wpłacając pieniądze na konto Centrum Wolontariatu w Lublinie​​. Środki będą też potrzebne na sprzęt do zasilania windy.

- Aktualnie w Ukrainie brakuje stałego zasilania energią elektryczną. Myśmy wcześniej przekazywali spalinowe generatory prądu i one rozwiązują problemy z zaopatrzeniem w ciepło na terenie szpitala. W przypadku windy potrzeba będzie jednak zasilania specjalnym generatorem o dużej mocy - dodaje duchowny.

Szpital powstaje w Drohobyczu z inicjatywy greckokatolickiej Caritas diecezji samborsko-drohobyckiej. Powstanie placówki wspiera lubelski wolontariat przy wsparciu lokalnych firm.

- Dzięki zaangażowaniu przedsiębiorstw udało się ocieplić budynek i położyć w nim płytki. Szpital ma też już zamontowane okna i drzwi, ostatnio dowieźliśmy także armaturę łazienkową oraz szafki. Oczywiście szpital odbiega standardami od naszych wyobrażeń o szpitalu, ale spełnia swoją funkcję - podkreśla ks. Puzewicz.

Szpital obecnie leczy 17 chorych. Są to ofiary wojny, osoby ranne wskutek ostrzałów. Docelowo placówka ma być gotowa na przyjęcie ponad setki pacjentów.

- Budynek ma trzy kondygnacje i w przyszłości jednorazowo będzie mógł leczyć nawet 120 pacjentów. Wkrótce trafi tam też grupa dzieci ewakuowanych obecnie z Chersonia. Na co dzień pomoc medyczna szpitala będzie udzielana zarówno żołnierzom, jak i cywilom - mówi nam ks. Mieczysław Puzewicz.

Lubelski wolontariat szykuje też akcję wsparcia dla kadry szpitala. Przy pomocy lekarzy zorganizuje w Lublinie szkolenia dla ukraińskich medyków placówki.