Lublin - tragiczny wypadek przy pracy

Śledczy wyjaśniają okoliczności śmiertelnego zdarzenia na zajezdni MPK Lublin.

Tragiczny wypadek przy pracy. Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności śmiertelnego zdarzenia na zajezdni MPK Lublin. W hali warsztatowej zginął 52-letni operator tokarki. Sprawą zajęła się też inspekcja pracy. Jak mówi rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, kom. Kamil Gołębiowski - ze wstępnych ustaleń wynika, że tokarka najprawdopodobniej pochwyciła fragment odzieży 52-latka, wskutek czego mężczyzna został przyciśnięty do urządzenia. Tokarz pracował w firmie od 30 lat i był doświadczonym pracownikiem - mówi rzecznik MPK Lublin, Weronika Opasiak. Spółka powołała specjalną komisję. - Dołożymy wszelkich starań, żeby wyjaśnić okoliczności tego zdarzenia - dodaje rzeczniczka. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do sekcji zwłok. Ma pomóc w wyjaśnieniu sprawy.

Materiał: Anna Opasiak